Sterling: Uczę się od Luisa
Raheem Sterling może i strzelił przepiękną bramkę lobem w meczu z Sunderlandem, jednak to Luis Suarez ponownie skradł nagłówki gazet. Młody Anglik opowiedział nam, w jaki sposób stara się uczyć od genialnego kolegi z drużyny.
Urugwajczyk asystował podczas bramki 18-latka, która otworzyła wynik wczorajszego meczu. Następnie Luis dołożył dwa trafienia od siebie, co zwiększyło jego dorobek strzelecki do 18 trafień.
Sterling, który niedawno związał swoją przyszłość z Liverpoolem, podczas pomeczowej rozmowy z dziennikarzami, mówi, jak korzysta z każdej możliwej okazji nauki od doświadczonego snajpera.
- Każdy wie jaki on jest dobry. Gra z nim jest jedną z najlepszych możliwych rzeczy – powiedział nasz numer 31.
- Starasz się mu asystować przy kilku trafieniach oraz wbiec też w pole karne, by móc samemu wykorzystać okazję.
- Z takim piłkarzem jak Suarez w drużynie, wystarczy podać mu piłkę i pozostać w tyle, tak jak on to zrobił wczoraj dla mnie. Z nim się doskonale gra.
- Bardzo dużo ze mną rozmawia, mówi mi żeby piłka szybciej krążyła i tym podobne rzeczy. Podczas treningu staram się go obserwować i przenieść kilka elementów do mojej gry.
- Luis jest fantastycznym graczem. Jako młody zawodnik, takie masz zadanie – podpatrywać grę piłkarzy jak Steven Gerrard czy też Suarez, i sprawić, by twoja gra na tym zyskała.
Precyzyjny lob nad Simonem Mignoletem, bramkarzem gości, otworzył drogę do trzech punktów przeciwko Czarnym Kotom. Tym sposobem Sterling zdobył drugiego gola w seniorskiej karierze w Liverpoolu.
- Zdobyłem dopiero dwie bramki, dlatego wczorajsza jest najpiękniejsza jak dotąd. Mam nadzieję, że wkrótce będę ich miał na koncie więcej – kontynuuje Anglik.
- Zaczęliśmy odrobinę za wolno, ale po pewnym czasie zaczęliśmy grać swoje – dobrze, że udało nam się zdobyć maksymalną ilość oczek, potrzebujemy ich.
Wczorajsze zwycięstwo było trzecim w czterech meczach Barclays Premier League rozgrywanych w okolicach Bożego Narodzenia. Sterling jest przekonany, że zespół może podtrzymać imponującą formę na Anfield w 2013 roku.
Wyjawił, że wiadomość menedżera do zawodników była krótka: - Zróbcie z Anfield jedno z najbardziej przerażających miejsc do gry w całej Anglii.
- Podczas ostatnich kilku tygodni staramy się to wykonywać. Patrzymy naprzód, by utrzymać konsekwencję w 2013 roku.
Przybycie Daniela Sturridge’a powinno ułatwić ten cel – Sterling zna byłego zawodnika Chelsea ze spotkań reprezentacji Anglii, nie może się również doczekać gry z rosłym napastnikiem.
- Spotkałem Daniela podczas podróży z seniorską reprezentacją – znam go dość dobrze, rozmawiałem z nim przez telefon. Jest dobrym kumplem, czekam, by zacząć pracować z nim na co dzień w Liverpoolu – zakończył Sterling.
Komentarze (4)