BR: Sturridge zajmie miejsce Luisa
Status Luisa Suareza jako najlepszego strzelca Liverpoolu i jego talizmanu nie zapobiegnie zmiany jego pozycji na boisku w obliczu przyjścia Daniela Sturridge’a.
Suarez rozkwitł grając w tym sezonie na pozycji środkowego napastnika i pojawił się jako jeden z głównych kandydatów do zdobycia nagrody Piłkarza Roku dzięki strzeleniu 15 bramek w pierwszej części sezonu Barclays Premier League, które, bardzo często, strzelał bez niczyjej pomocy.
Jednakże, Brendan Rodgers, menedżer Liverpoolu zasugerował, że Urugwajski napastnik byłby równie skuteczny na bardziej cofniętej lub szerszej pozycji w jego preferowanym systemie 4-3-3, gdyż będzie starał się ustawić na przedzie Sturridge’a, nowy, warty 12 milionów funtów nabytek z Chelsea, który preferuje tę pozycję.
Takie przerzucenie Suareza wydaje się być ryzykowne, ale również pokazałoby wiarę Rodgersa w Sturridge’a, który ma zadebiutować dla Liverpoolu w niedzielnym spotkaniu trzeciej rundy Pucharu Anglii przeciwko Mansfield Town.
Rodgers wyjaśnił swoje plany wobec Suareza na ostatnim spotkaniu z kibicami prowadzącymi strony internetowe dotyczące Liverpoolu, na którym powiedział: - Suarez nie będzie grał na środku. Jego przewaga polega na poruszaniu się, ale jeżeli będziesz to robił, to potrzebujesz kogoś w polu karnym. Jest kreatywny, ale nie ma do kogo wycofać piłki.
Przyjście Daniela Sturridge’a zmieniło tę postać rzeczy i Rodgers można teraz wprowadzić swój plan w życie, nawet jeżeli oznaczałoby to, że Suarez będzie musiał zaakceptować nową rolę, którą jego menedżer określa „wspólnym dobrym drużyny”.
- Daniel najlepiej się czuje w roli środkowego napastnika. Mówiłem, że ustawienie 4-3-3 będzie bogatsze dzięki takim zawodnikom. Nie ma jednego sposobu gry w ustawieniu 4-3-3. Można grać jednym zawodnikiem z przodu, zmieniającą pozycję „dziewiątką” jak Luis Suarez i dwoma skrzydłowymi. Można również grać jednym zawodnikiem jak Daniel Sturridge na środku i dwoma grającymi blisko niego z bocznymi obrońcami wchodzącymi z boku.
- Sposób gry jest zależny od zawodników. Myślę, że dla Daniela z jego szybkością najlepsza będzie gra na samym środku. Rozmawiałem o tym szczegółowo z Luisem wiele razy.
- Planowaliśmy to od wielu miesięcy. W Ajaksie grał z tyłu pomiędzy liniami jako „dziesiątka” i jako odwrócony skrzydłowy po lewej stronie, więc nie był aż tak szeroko rozstawiony, chował się w okolicach rogu.
- Gdziekolwiek gra, porusza się w taki sam sposób i znajdzie sobie miejsce ponieważ jest światowej klasy zawodnikiem. Posiadanie czołowych piłkarzy nie jest problemem. Nie rozmawiajmy o problemach związanych z zawodnikami, potrzebujemy dobrych piłkarzy.
Rodgers zrezygnował z możliwości pozyskania Sturridge’a latem, ale od tamtego czasu przekonał się do 23-latka dzięki jego nastawieniu i chęci gry dla Liverpoolu. Uważa on również, że przenosiny angielskiego napastnika na Anfield to dobry ruch, zrobiony w odpowiednim momencie, co jego zdaniem nie miało miejsca, gdy Sturridge przenosił się z Manchesteru City do Chelsea 3,5 roku temu.
- Zawsze jest pewne ryzyko i wątpliwości co do zawodników. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy pracowali z Danielem. Nigdy nie możesz być w 100% pewien, czy zawodnicy ci osiągną sukces, ale po jakimś czasie zaczynasz zwracać na nich uwagę i zastanawiać się czy będą pasować do zespołu, a następnie spotykasz się z zawodnikiem i bierzesz go do swojej ekipy.
- Trzeba spojrzeć zawodnikowi w oczy i sprawdzić czy mają ten głód, a on przychodzi w wielkiego klubu, w którym jednak nie grał zbyt wiele, a tutaj przyszedł by wszystkim coś udowodnić.
Tony Barrett
Komentarze (33)
Być może Luis nie walnie o to focha, ale wcale bym się nie zdziwił. Nie wierzę, że po tej roszadzie nie straci skuteczności. Jeżeli to stanie się prawdą, to na bank przestanie strzelać tyle co dotychczas.
To czego nam brakowało to właśnie napastnika w polu karnym. W wielu akcjach nie było komu dograć ostatniej piłki. Miejmy nadzieję, że Daniel nam to zapewnie.
Tak przynajmniej wygląda to z mojej strony :)
Widze, ze dla Ciebie tytul krola strzelcow wazniejszy od dobra druzyny. Juz pewnie nie mozesz sie doczekac na koniec sezonu i pochwalic sie kolega w klasie,ze Luis to najlepszy strzelec Premier League. A tutaj Brendan takiego psikusa Tobie zrobil...
Przecież u nas skrzydłowi to boczni napastnicy, z resztą w Ajaxie najwięcej strzelał grając na boku ataku.
Tłumacząc to łopatologicznie: Suarez potrafi wypracować Anglikowi wiele sytuacji, po których padnie bramka dla zespołu. Sam też sobie potrafi wypracować sytuacje. Mamy podwójną korzyść potencjalną- bramka Suareza, lub bramka Sturridge'a wypracowana przez Suareze.
Ustawiając Suareza w środku, zabieramy to miejsce Anglikowi, który w tym momencie biegałby po skrzydle szukając miejsca. Sam nie wypracuje okazji Suarezowi. Tracimy na tym ponownie dwie rzeczy- miejsce Sturridge'a w środku, gdzie najlepiej się sprawdzi i tracimy potencjał Suareza na boku.
Trzeba mieć na uwadzę cały obraz gry, nie tylko pojedyncze elementy. Większą korzyścią dla zespołu będą dwaj dobrze grający zawodnicy, niż jeden dobrze grający zawodnik i zmarnowany, wyrzucony na skrzydło tylko dla tytułu króla strzelców. Pamiętajmy, że król strzelców może być miłym dodatkiem do dobrej gry. Wystarczy spojrzeć na Arsenal. Holender zdobył króla strzelców, ale czy drużyna zdobyła coś wielkiego w poprzednim sezonie? Zostawmy tytuły poszczególnych zawodników gdzieś z tyłu. Odłóżmy te sprawy na bok. Najważniejsza jest drużyna. Najlepiej racjonalnie na to spojrzeć i stwierdzić, że pozycje poszczególnych zawodników są uwarunkowane innymi zawodnikami i ogólnym ustawieniem drużyny. Nie odwracajmy tej zależności. Nie ustawiajmy reszty drużyny ze względu na jednego zawodnika.
Po drugie, ustawienie Liverpoolu jest bardzo elastyczne i płynne. Widać to na przykładzie dotychczasowej pozycji Suareza w ataku. Można by rzec, że Suarez pełnił rolę fałszywej dziewiątki, nie raz ukazując się jako dziesiątka kreująca grę. Obaj zawodnicy mogą wymieniać się pozycjami. Sturridge nie raz będzie zbiegał na bok, aby ściągnąć obrońcę i zostawić tam dziurę dla Suareza, który oczywiście ślicznie wykończy akcję. Oczywiście relacja może być odwrócona. Suarez kreując grę, ściąga na siebie uwagę dwóch zawodników robiąc wolne pole dla Anglika, który wbiega w tę wolną strefę dostają piłkę od Urugwajczyka.
Widać, że z tego ustawienia płynie wiele pozytywów, nie tyle dla jednego zawodnika ale dla całego obrazu gry. To przesunięcie będzie korzystne dla wszystkich.
Jeżeli potrzebujecie dowodów, proszę. Suarez ma tyle samo kluczowych podań co David Silva. Jest to drugie miejsce w lidze pod tym względem. Tu prym wiedzie niezaprzeczalnie Baines z 67 kluczowymi podaniami (Suarez i Silva mają ich 57). Więc jak widać Suarez nie jest typem klasycznego napastnika. Przykład- Van Persie ma średnią kluczowych podań na mecz 1,9; Urugwajczyk zaś 6,2 (!). Więc jak dla mnie tytuł króla strzelców może sobie zabrać Holender, a Suarez niech oprócz tego, że strzela gole, niech tworzy nieskończenie wiele okazji kolegom z drużyny. Wpłynie to pozytywnie na całą drużynę. Dziękuję za przeczytanie do końca.
Suarez strzela ze środka, z boków, z dystansu - dla niego to nie jest problem. Problemem są pozostali nasi zawodnicy, którzy nie do końca ogarniają wymienność pozycji w systemie 4 - 3 - 3, a jeśli nawet znajdą się tam gdzie trzeba, to brakuje im wykończenia. Przykład? Newcastle. Suarez zakręcił na prawej stronie pola karnego i podał piłkę Shelveyowi, który w tym czasie zastępował Luisa na środku. Gdyby zamiast Dżondża grał tam ktoś skuteczny, mielibyśmy teraz 2 punkty więcej.
Takich sytuacji było w tym sezonie kilkukrotnie więcej niż bramek strzelonych przez Luisa z poziomu środkowego napastnika.
To nie jest przypadek, że drugim strzelcem naszej drużyny są pechowcy z innych teamów. Potrzebujemy jakości w wykończeniu, z tym nie da się polemizować.
O Suareza się nie martwię, jego papierkowa pozycja na boisku w żaden sposób go nie krępuje. Sturridge w razie czego też sobie na boku poradzi, mogą się wymieniać pozycjami do bólu.
Przy naszym elastycznym ustawieniu i dużej wymienności pozycji, nie ma znaczenia kto gra na boku, a kto na środku.
Suarez ma bardzo dużo keypasów, nie będzie grał na skrzydle, a raczej podpięty pod Sturridge'a jasne, że będzie bardziej ograniczony przez większą ilość zadań defensywnych, ale będzie miał komu dogrywać, a teraz ciężko z tym.
------------ STURRIDGE---------
SUAREZ --------------- --- BORINI
Rozwalił mnie post, że Sturridge jest traktowany jak Messi. A co, miał "za karę", bo jest nowy, grać na środku obrony? Opanujcie się.
Johnson - Skrtel - Agger - Enrique
--------------- Lucas -----------------
--------- Gerrerd --- Allen ----------
Sterling --------------------- Suarez
------------- Sturridge --------------
Nasz menago byłby z Ciebie dumny :)
Sam po przeczytaniu pierwszego zdania skrzywiłem ryja, ale zawsze trafi się ktoś kto przemówi do rozsądku. Dzięki :)
Nie ma co panikować, przecież mogą też wymieniać się pozycjami, a Suarez i tak często schodzi do boku. Suarez dalej będzie strzelał bramki.
Nie zagraliśmy żadnego meczu z Suarezem i Sturridgem w składzie a grono ekspertów już wie jak to będzie wyglądać!
To teraz pytam się dlaczego to Rodgers prowadzi Liverpool a nie któryś z was znaffcy?
Zakompleksionym frustratom nigdy nie dogodzi. Czasami sobie myślę że jakby Liverpool kupił Messiego, Ronaldo oraz inne gwiazdy i by zdobył mistrzostwo i Ligę Mistrzów to dalej był by płacz i lamenty że np. straciliśmy bramkę w finale.
Ogarnijcie się trochę bo niedługo będzie się odechciewało wchodzić na tą stronę ze względu na bandę sfrustrowanych dzieciaków dla których wszystko bee i zawsze jest źle.
ALE
Mam wrażenie że Suarezowi w tym sezonie zależy przede wszystkim na koronie króla strzelców. Więc może się mocno mocno wkurzyć. Może nawet odejdzie latem