Ayre: Uzyskaliśmy równowagę
Ian Ayre twierdzi, że zespół Liverpoolu nareszcie znalazł receptę na idealną ,,kompozycję'' graczy światowego formatu i utalentowanej młodzieży - która może zostać jeszcze okraszona jakimś ,,smakowitym'' dodatkiem.
Dyrektor zarządzający ekipy The Reds uchylił rąbka tajemnicy, że Brendan Rodgers będzie miał udostępnione środki na wzbogacenie swojej kadry, tak jak miało to miejsce w przypadku Daniela Sturridge'a, który w trybie natychmiastowym zrobił różnicę, jeśli chodzi o opcje ofensywne zespołu.
- Możemy ale też nie musimy kontraktować nikogo przed końcem stycznia - odparł Ayre zapytany o aktywność Czerwonych w ostatnich dwóch tygodniach okienka transferowego - Rozważamy wiele opcji, stąd też nic nie zostanie poczynione pochopnie.
- Dokonamy zakupu tylko i wyłącznie po naprawdę głębokiej analizie, by mieć pewność, że to odpowiedni zawodnik i w odpowiednim momencie zasili nasze szeregi. Grupa naszych graczy rzecz jasna nie jest na chwilę obecną finalnie uformowana i wciąż nadrzędnym naszym zadaniem jest jej ulepszanie. Sprowadzenie Daniela momentalnie wywarło na zespole zamierzony, pozytywny efekt.
- Oczywistym jest, że musimy notować znaczy progres, by wdrapać się na szczyt naszych aspiracji.
- Drużyna musi być mieszanką doświadczenia i młodości. Sądzę, że osiągnęliśmy ten kluczowy balans. Wśród ligowych rywali jesteśmy pod tym względem na pewno wyróżniającą się ekipą.
- Nasze dwie ,,ikony'' spędziły swe całe piłkarskie życie walcząc o trofea dla swego klubu. Na drugiej szali posadźmy 5 czy nawet 6 młokosów z Akademii, którzy pukają skutecznie do drzwi pierwszej jedenastki. Lepszej pomocy młodzi nie mogli sobie wymarzyć.
- Kwintesencją tej całej układanki są piłkarze z absolutnie najwyższej półki, tacy jak Luis Suarez, Daniel Agger, Martin Skrtel, Glen Johnson, Pepe Reina oraz Lucas Leiva. Te trzy elementy tworzą odpowiednią konsystencję.
- Ludzie związani z klubem są całkowicie świadomi jak potężnej instytucji są częścią. Kolektyw ten dopełniają gracze, którzy zasmakowali sporych sukcesów na Anfield i juniorzy, którzy uczą się od nich piłkarskiego rzemiosła od niemal podszewki.
- Mamy też Suareza, który byłby gwiazdą każdego klubu na globie, a gra dla nas, dla Liverpoolu.
Wielu ze wspomnianych przez Iana Ayre'a osobistości podpisało za kadencji Brendana Rodgersa nowe kontrakty, wiążąc swą przyszłość z zespołem z Merseyside. Wśród nich jest Daniel Agger i właśnie Luis Suarez.
W ostatnich latach silniejszy nacisk został położony na szkolenie młodzieży, który według dyrektora zarządzającego Liverpoolu przyniesie długofalową korzyść.
- Gdy cofam się pamięcią wstecz do chwil sprzedaży klubu, utkwiły mi w głowie jedne z pierwszych słów Johna Henry'ego. Powiedział, że nie chce odnieść tu jednorazowego sukcesu. Chce zbudować drużynę, która ten sukces będzie potrafiła utrzymać w garści - dodał.
- Podwaliny tej koncepcji muszą być oparte na młodych zawodnikach. W momencie triumfu, każdy piłkarz, którego stał się on udziałem, może służyć na rzecz drużyny jeszcze przez długi okres czasu.
- Z drugiej jednak strony, może się okazać, że pożądany przez na piłkarz nie mieści się do naszych widełkach wiekowych. Wówczas w żadnym wypadku nie zostanie z miejsca spisany na straty, każda alternatywa zostanie rozsądnie rozpatrzona.
- Jak każdy zdążył zauważyć, tego lata odnowiliśmy umowy z wieloma naszymi zasłużonymi graczami. Doświadczenie i młodociana werwa muszą iść razem w parze. Możemy dojść do wniosku, że skład będzie potrzebował kolejnego autorytetu w szatni i bez chwili zawahania zostanie on zagwarantowany.
- Aczkolwiek jeśli doszłoby do wyboru i po drugiej stronie barykady znajdowałby się młody, niesamowicie utalentowany chłopak, zdecydowalibyśmy się na niego, gdyż to inwestycja w przyszłość - zakończył Ayre.
Komentarze (14)
A co do Sneijder' a on już liczy tylko na wysoki kontrakt, pójdzie tam gdzie dadzą więcej. Jego obecne umiejętności nie są współmierne do jego wymagań finansowych. Chciałby pewnie zarabiać koło 150- 180 tyś./ tydzień. Niech idzie do City i tam siedzi na ławce.
jeśli chodzi o wzmocnienia to jestem za tym zeby Liverpool powalczył o Williana z Szachtara Donieck ;-) jest przekozak i jak najbardziej w naszym zasięgu .
Co do Sneijdera jestem jak najbardziej na tak. Świetny piłkarz który potrafi posłać kapitalne podanie otwierające, dysponuje świetnym uderzeniem i doskonale bije stałe fragmenty gry. Gdyby udało się go ściągnąć to wtedy wirtuozi futbolu w postaci tchórzliwego Hendersona i "umiem podać w bok i w tył" Allena usiedli by na wieki na ławie. Sneijder nie śpieszy się z przenosinami do Galaty ponieważ czeka na oferty z wysp. I bardzo możliwe jest że holender przyjmie ofertę Liverpoolu kiedy się takowa pojawi, nawet zgodził by się na niższy kontrakt niż proponuje mu Galata (5,3 mln euro).
Szahtar ustalił cenę za Wiliana, jeżeli ktoś wyłoży 20 mln funtów przyjmą ofertę i brazylijczyk będzie mógł odejść.
-Allenem królem tiki taki na tyłach swojej działki;
-Gerro, no nie mam zastrzeżeń;
-Hendo to może nie jest dla was, wasz nowy Xabi JA24, ale przynajmniej potrafi rozprowadzić piłkę;
-Fenomenalnym człowiekiem-sosną / Kapitanewm kuternogą Shleveyem;
Więc w sumie mamy rękę w nocniku kiedy przyjdzie jakaś, odpukać, kontuzja bo to nie są zawodnicy (nie wszyscy), którzy mogą stanowić o sile zespołu z TOP4, który ma władze nad piłką. I tu drugie primo: Wesley chce grać w Anglii (tak mówią pismaki), czyli pewnie zgodzi się na zmniejszenie zarobków, i jeżeli hajs się będzie i nam, i Snejiderowi zgadzał to on może nas klasowo wzmocnić. A jak nie to smutnazaba.psd i do Turcji kręcić kebaby z Grosickim i Burakami Yilmazami.
Allen nie przekonywał mnie od początku, byłem przeciwnikiem jego transferu zwłaszcza za takie pieniądze! Moja krytyka nie jest bez podstawna, swoją postawą na boisku walijczyk nigdy mnie nie przekona. Według Rodgera Allen miał być dla Liverpoolu drugim Xavim, tylko że dziecko Rodgersa nie potrafi nawet posłać jednego prostopadłego podania (takowych podań zobaczyłem w tym sezonie więcej w wykonaniu Shelveya).
Spójrzcie na ostatnie plotki dotyczące naszych potencjalnych transferów: Vegard Forren (ŚO), Nicolas Isimat-Mirin (ŚO), Mobido Diakité (ŚO), Federico Fazio (ŚO), Davide Astori (ŚO). Coś wyraźnie jest na rzeczy, nawet jeśli połowa to brednie.
Moim zdaniem Ayre jest dobrym negocjatorem poza tym Willian chce prześć do do premier league . Ayre dałby rade go namówić tym ze w chelsea by miał ciężko ze składem a u nas wręcz przeciwnie z suarezem mogliby stworzyc fajny atak . finasowo też nie jest tak zle takze mysle ze transfer jest realny
Allen do derbów grał bdb, potem zmieniliśmy styl gry, a Gerrard został cofnięty na pozycję i do roli Allena, więc teraz Walijczykowi ciężko się odnaleźć, mam nadzieję, że Rodgers coś z Nim zrobi.