SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1312

Ayre: Henry okazuje ciągłe wsparcie


Ian Ayre twierdzi, że właściciel klubu John W Henry całkowicie poświęca się Liverpoolowi i troszczy się by wszystko zmierzało we właściwym kierunku. Henry ma jeszcze odwiedzić Anfield w tym sezonie, ale dyrektor zarządzający mówi o silnym zaangażowaniu Amerykanina w kwestii prowadzenia klubu.

Jego partner z Fenway Sports Group, Tom Werner planuje obejrzeć na żywo sobotnie spotkanie przeciwko Norwich City.

- Nie będę czytał artykułów związanych z brakiem wizyty Johna w Liverpoolu – mówi Ayre. – Ma wiele pracy do wykonania w tym roku przy Boston Red Sox. Właśnie zbliżają się do okresu przedsezonowego.

- Po drugie, całkiem niedawno John ponownie został ojcem i prawdopodobnie będzie chciał poświęcić dziecku trochę czasu.

- Rozmawiam z John’em bardzo regularnie. Jest zadowolony z obrotu spraw i kierunku w jakim zmierza klub. Wiem, że utrzymuje z Brendanem stały kontakt. Jestem pewny, że wkrótce zobaczymy go w Merseyside.

- Zaangażowania Johna w sprawy związane z Liverpoolem nie można oceniać pod kątem jego obecności na Anfield podczas meczy. Najważniejszą kwestią jest jego ciągłe poświęcenie i nieustanne wsparcie. Wszystko to stale ma miejsce.

- Otrzymujemy ogromne wsparcie od Johna i Toma. Byłem niedawno w Bostonie gdzie spotkałem się z inwestorami FSG. Wszyscy trzymają kciuki za to co staramy się osiągnąć i są w 100% za nami.

Wyniki osiągane przez The Reds do tej pory były bardzo różne co wpłynęło na obecnie ósmą pozycję zespołu w tabeli Premier League – tracąc dziewięć punktów do strefy Ligi Mistrzów, uwzględniając porażkę z Manchesterem United w niedzielę.

Kiedy w czerwcu ubiegłego roku Brendan Rodgers został zakontraktowany jako nowy manager, Henry poinformował, że klub rozpoczął długoterminowy projekt. Ayre mówi o niezachwianej wierze FSG względem Irlandczyka z Północy.

- Podkreślaliśmy już wielokrotnie, że ten rok związany będzie ze znalezieniem właściwych fundamentów pod budową czegoś poważnego na wiele lat – dodał.

- Zawsze pewne sprawy toczą się po twojej myśli, drugie zaś nie. Gdyby można było ot tak, po prostu stworzyć liczący się w stawce zespół, to każdy by go miał. Jesteśmy zadowoleni z naszego postępu. Począwszy od pierwszych spotkań z większą ilością podań, po obecne występy, w których widać jak wszystko zaczyna się zazębiać.

- Mamy przed sobą nadal sporo pracy do wykonania, ale z cieszymy się z nieustannego progresu. Gracze, których sprowadziliśmy przyczyniają się do tego. Jesteśmy również zadowoleni z tego, że zespół i zawodnicy, którzy są z nami już od dawna, pod wodzą Brendana dają z siebie jeszcze więcej.

- Nikt nie kryje się z tym, że przed nami ciągle spora droga. Został jednak poczyniony ogromny postęp do tej pory.

- Podczas rozmów z paroma zawodnikami zrozumiałem, że piłkarze czują to, iż wszystko zmierza we właściwym kierunku. Gra w piłkę sprawia im przyjemność, a to dobrze wróży do końca obecnego sezonu.

Ayre wierzy, że zdecydowana większość kibiców podziela jego optymizm i z uśmiechem na twarzy zapatruje się na przyszłość klubu.

- Wspaniały doping, który stwarzają nasi fani, zarówno na Anfield jak i na wyjazdach spowodował, iż zostaliśmy zmuszeni do sprzedania wszystkich biletów na mecze w tym sezonie.

- Gdy rozmawiasz z ludźmi wokół miasta, rozumiesz jak wyjątkowe miejsce w ich sercu zajmuje piłka nożna i w jaki sposób ją postrzegają.

- Wspaniałą rzeczą jest to, że kibice Liverpoolu są ogromnymi znawcami i pasjonatami tej gry. Wiedzą jakie czynniki są niezbędne do odniesienia sukcesu przez klub, gdyż Liverpool w przeszłości był na ustach wszystkich w Anglii.

- Świadomi potencjału zespołu kibice, których spotykasz wiedzą, że sukces nie przyjdzie z dnia na dzień. Nikt nie oczekuje cudów od zespołu. Tak długo jak tylko oglądać będą Liverpool robiący postępy, zmniejszający przewagę w tabeli, tak długo wierzyć będą w drużynę.

- Jeśli pod okiem Brendana zespół nadal będzie się polepszał, a zawodnicy okazywać będą zaangażowanie, wówczas wszyscy kibice będą popierać obraną przez nas drogę.

- Nadal będziemy inwestować i dodawać kolejne osoby do naszej grupy. Ostatecznie dojdziemy do celu, do którego nieustannie zmierzamy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

KaliLFC 17.01.2013 13:36 #
To niech Pan Henry okaże wsparcie podarowując czek Brendanowi Rodgersowi o wartości 100 mln funtów na wzmocnienie drużyny.

Taki mały żarcik :)
aro8 17.01.2013 14:06 #
ahaha ale śmieszne
LFCcostam 17.01.2013 14:37 #
Pomimo tradycyjnego zabarwienia medialno/propagandowego tej wypowiedzi zgadzam się z Ianem. Klub idzie w dobrym kierunku, a wsparcie finansowe jest odpowiednie. Widać też zmianę oczekiwań i mentalności kibiców- obecnie bardziej ekscytują transfery mniej znanych i perspektywicznych piłkarzy. Oczywiście każdy po cichu liczy na zakup kogoś o znanym nazwisku (ostatnio w modzie jest Sneijder), ale jest to bardziej łabędzi śpiew wymierającego gatunku kibica-gracza FIFY. Przyszłość należy do kibiców-graczy FM'a.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com