Glen: On absorbuje dwóch graczy
Glen Johnson wierzy, iż jego nowy klubowy kolega, Daniel Sturridge jest w stanie "wprawiać w osłupienie" obrońców rywali otwierając tym samym wolne przestrzenie, które będą wykorzystywane przez zawodników.
Obrońca Liverpoolu jest zachwycony nowym kolegą z drużyny. Powtarza twierdzenie, iż Daniel wraz z Luisem Suarezem poprowadzą klub do wielkich sukcesów.
- Danny Sturridge szybko się zaaklimatyzował i uważam, iż dokona wspaniałych rzeczy w klubie - stwierdził 28-letni defensor.
- Okaże się fantastycznym transferem. Będzie wprawiał obrońców rywali w osłupienie, ponieważ jest bystry, szybki i czasem nieprzewidywalny.
- Będzie absorbował uwagę co najmniej dwóch obrońców, co stworzy pozostałym graczom okazję do wykorzystywania powstałej przestrzeni.
- Będzie świetnym nabytkiem. Wiem jak czuł się w City oraz Chelsea.
- Każdy piłkarzy pragnie wystąpić w każdym spotkaniu.
- Jestem przekonany, iż Danny opuścił Chelsea, aby otrzymać szansę gry i pokazać swoje nieprzeciętne umiejętności.
- Gra przeciwko Luisowi i Danielowi jest wielkim wyzwaniem na treningu. Dostrzegam współpracę, która przyniesie nam wiele korzyści.
- Zdążyliśmy już to zaobserwować, lecz to dopiero wczesna faza. Ich współpraca będzie coraz lepsza z biegiem czasu. Między nimi wygląda to znakomicie.
The Reds wkroczyli w kluczować fazę sezonu. Zremisowali 2-2 z Arsenalem w środku tygodniu, a w niedzielę zmierzą się z Manchesterem City.
Johnson i spółka tracą obecnie 7 punktów do 4 miejsca w tabeli. Ofensywnie usposobiony obrońca jest przekonany, iż Liverpool może powalczyć o awans do Champions League.
- Miejsce w pierwszej czwórce jest wciąż realnym celem dla nas.
- Możemy się martwić jedynie o nas samych, jednak dajemy sobie szansę i zbieramy punkty.
- Jeśli uda nam się utrzymać jakąś serię od teraz do końca sezonu, będziemy bardzo blisko celu.
- Prawdopodobnie jest aż sześć drużyn, które walczą o czwarte miejsce. Sprawa pozostaje otwarta. Będzie bardzo ciasno w tabeli na koniec sezonu.
Komentarze (2)
Jestem pozytywnie nastawiony po tym co pokazują od czasu Brendana.
Wbicie się na 4.miejsce będzie bardzo trudne bo konkurencja silna, a pierwsze 3 zespoły raczej już nie odpuszczą.
Osobiście będę zadowolony nawet z 5. czy 6. miejsca jeśli Liverpool, od dziś do końca sezonu, będzie zostawiał na boisku płuca i po wiadrze potu.