Marsh: Z nim nie zginiecie
Mike Marsh złożył wyrazy uznania dla Lucasa Leivy, podczas gdy ten szykuje się do rozegrania swojego 200 meczu w czerwonej koszulce, którym będzie poniedziałkowe spotkanie z West Bromwich Albion. Były pomocnik The Reds twierdzi, iż Brazylijczyk jest idealnym wzorem do naśladowania.
Kariera Lucasa w Liverpoolu, od momentu jego transferu z Gremio w 2007 roku, nie była usłana różami. Chwilę zajęło mu dostosowanie swojego stylu gry do tego prezentowanego w Premier League, a na domiar złego w ostatnich 14 miesiącach doznał dwóch poważnych kontuzji.
Aczkolwiek na chwilę obecną, Brazylijczyk ma mocną pozycję w drużynie i jest jednym z jej filarów. Należy tutaj dodać, że jest jednym z ulubieńców The Kop. Marsh twierdzi, iż Lucas nie osiągnąłby tego wszystkiego, gdyby nie jego silna psychika i prawidłowe nastawienie do gry.
- Wszyscy dobrze wiemy, że Lucas nie miał tutaj najłatwiejszego startu, ale mimo wszystko dobrze sobie poradził. Teraz ma mocną pozycję w drużynie, nie należy też zapominać, że kilka sezonów temu otrzymał nagrodę dla zawodnika roku.
- Ostatnio nabawił się dwóch paskudnych kontuzji, ale jest na dobrej drodze do powrotu do swojej optymalnej formy.
- Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że zbliża się on do swojego 200 występu, który zanotuje w poniedziałkowy wieczór. Życzę mu szczęścia w meczu z WBA.
- Lucas wnosi do zespołu dużo spokoju i stabilizacji. Wspaniale wspiera czwórkę obrońców. Umie także wyśmienicie rozprowadzać piłkę. Balansuje naszą grę w sposób mistrzowski.
Brazylijczyk ciężko pracował na miano jednego z najlepszych pomocników Premier League w ostatnich trzech sezonach. Nie było to łatwe zadanie, ale nie poddawał się i osiągnął swój cel. Marsh twierdzi, iż pozostali zawodnicy powinni brać z niego przykład.
- Lucas zdecydowanie nie jest weteranem, aczkolwiek młodzi piłkarze stawiają go sobie za wzór do naśladowania - kontynuował trener Liverpoolu U-16.
- Jest jednym z filarów zespołu nie tylko przez wzgląd na jego jakość gry, ale także na jego zachowanie i dojrzałość.
- Nie raz udowodnił, iż posiada ogromną siłę woli. Nie jest prostym zadaniem występować przed 45000 ludzi, wśród, których znajdują się tacy, którzy mają zastrzeżenia do twojej jakości gry.
- Mimo wszystko, swoim uporem i wytrwałością Lucas podbił serca fanów. Podobnie jest teraz z Hendersonem.
- Wielu uważało, iż Jordan nie ma wystarczających umiejętności, aby grać dla Liverpoolu, ten jednak udowodnił, podobnie jak Lucas, że jeśli ciężko pracujesz na treningach, a w meczach dajesz z siebie wszystko, kibice będą stali za tobą murem.
Komentarze (4)
Lucas nie jest przeciętniakiem. No chyba, że wymagamy od niego bramek, asyst czy pięknych dryblingów. Facet jest od brudnej roboty i nieźle się z niej wywiązuje.