Witsel: Fani dodali the Reds sił
Pomocnik Zenita Sankt Petersburg Axel Witsel opisał wrzawę na Anfield w czwartkowy wieczór jako „szaloną” i uważa, że fani dodali Liverpoolowi dodatkowego animuszu. Belg po raz pierwszy doświadczył atmosfery na Anfield w 2008 roku, kiedy to ze Standardem Liege walczył z the Reds w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Witsel przyznał, że od rozpoczęcia meczu poziom hałasu na stadionie był taki, że Zenit prawie odpadł z Ligi Europy.
- To było szalone, spotkaliśmy się z wielką presją ze strony fanów. Oni dodali Liverpoolowi sił, nie było nam łatwo – powiedział 24-latek w wywiadzie dla UEFA.com.
- Po ich trzeciej bramce wszystko mogło się wydarzyć, ale byliśmy silni i jesteśmy zadowoleni, ponieważ awansowaliśmy.
- Grałem tu ze Standardem i wtedy też był taki tumult, jak dzisiaj.
Kolega Witsela z Zenitu, Nicolas Lombaerts musiał w przerwie zostać zmieniony podczas kontuzji. Liverpool prowadził wtedy 2-1 i wciąż potrzebował dwóch bramek do awansu.
Obrońca przyznał, że Zenit nie mógłby narzekać, gdyby the Reds sukcesem zakończyli swoją pogoń.
- Gdyby Liverpool awansował, nie moglibyśmy nic powiedzieć – dodał.
- U siebie mogliśmy strzelić więcej goli, jednak oni także mogli trafić do siatki. Oba zespoły po równi zasługiwały na awans.
Komentarze (3)
Bardzo miło usłyszeć takie słowa od piłkarza Zenitu, nawet jeśli są przekurewsko prawdziwe.