SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1571

Sigurdsson: Zacznijmy kolejną serię


Gylfi Sigurdsson patrzy tylko przed siebie po tym, jak pasmo nieprzegranych meczów Tottenhamu zostało zakończone w niedzielnym spotkaniu na Anfield.

- Musimy ruszyć przed siebie i rozpocząć kolejny łańcuch bez porażki. Przegrana 3-2 na Anfield była naszą pierwszą od 13 spotkań i drugą w ciągu ostatnich 17 występów w Premier League – przyznał Islandczyk, będący w formie.

- Było to dla nas wielkie rozczarowanie. Wszystko, co możemy teraz zrobić, to skupić się na następnym starciu z Interem i upewnić się, że awansujemy dalej. W czwartkowy wieczór zagramy o ćwierćfinał Ligi Europy. Jednakże, przyjeżdżamy na San Siro z przewagą 3 bramek.

- Mieliśmy niesamowite pasmo nieprzegranych spotkań i czasem takie rzeczy się zdarzają. Musimy się upewnić, że będziemy dalej razem walczyć, przegrupujemy się i przygotujemy na następny mecz.

- Miejmy nadzieję, że rozpoczniemy teraz kolejny łańcuch wspaniałych występów, który zakończy się dopiero wraz z końcem sezonu.

Gylfi wyraził rozczarowanie panujące w szatni po przegranej 3-2 przeciw Liverpoolowi.

Tracąc bramkę we wczesnej fazie spotkania, Tottenhamowi udało się później wyjść na prowadzenie, dzięki dwóm uderzeniom środkowego obrońcy, Jana Vertonghena. Zyskawszy przewagę nad Liverpoolem, Spurs wydawało się, że kontrolowali całą sytuację.

Jednak wynik spotkania został całkiem odmieniony wraz z kilkoma błędami w obronie, które Stewart Downing sprytnie wykorzystał. Skrzydłowy Liverpoolu wyrównał wynik, tuż przed zwycięską bramką Stevena Gerrarda z podyktowanej jedenastki. Tym samym, the Reds udało się zatrzymać cenne 3 punkty u siebie.

- Posiadają niesamowicie groźnych zawodników, zwłaszcza Luisa Suareza z przodu. Jednak myślałem, że po objęciu prowadzenia 2-1 mieliśmy wszystko pod kontrolą. Ostatecznie, sami przegraliśmy spotkanie.

- Zasłużylismy na więcej, niż dostaliśmy na Anfield. To pokazuje, jak mocną mamy drużynę. Teraz musimy rozpocząć kolejne pasmo bez porażek.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

hoster 11.03.2013 16:15 #
uwiera mnie to jak kamień w bucie że Tottenham nie powinni mieć rzutu wolnego kiedy strzelili drugą bramkę a każdy z nich gada że zasłużyli na więcej. Widać Bale;a to już nawet dotknąć nie można bo odrazu wolny będzie.
Bil 11.03.2013 16:59 #
właśnie zaczeliście :)
Arvedui 11.03.2013 17:12 #
Nie przesadzajcie z tą jazdą po Kogutach. Pierwsza połowa była wyrównana, być może z małym wskazaniem na Liverpool, który lepiej zaczął. Druga połowa (do gola Downinga) to absolutna przewaga Spurs. Sam Sigurðsson miał dwie świetne okazje - raz po zgraniu piętą przez Bale'a, drugi raz po jego dośrodkowaniu kiedy trafił w słupek. Przynajmniej jedną z nich powinien był trafić. Ze dwa razy Bale'a ledwo udało się zatrzymać (dwa kolejne wślizgi Aggera i Johnsona). Gol na 2:2 był bardzo bardzo szczęśliwy, więc owszem, wynik 3:2 dla Liverpoolu jest dla Tottenhamu sporym rozczarowaniem. I dobrze :)
MaroT 11.03.2013 18:35 #
Przepraszam ale co w tym meczu pokazało , że jesteście mocną drużyną ?
Hulus 12.03.2013 01:10 #
Ja nie mam nic przeciwko ich serii 3 porażek z rzędu przy naszych 3 zwycięstwach. A na serio to Tottenham jak nie dotkną ich kontuzje Bale'a czy Dembele to wróci za chwilę do wygrywania. Może nie wszystkiego, ale utrzymają się czwórce. A Gylfi dobry piłkarz. Trochę mu zajęło przystosowanie się, ale dziś daje już radę. Szkoda, że nam go Levy sprzątnął, ale dużego żalu nie mam, bo jak ktoś nie chce dla nas grać to trudno.

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com