Coutinho o współpracy z Suarezem
Nowy nabytek Liverpoolu, Philippe Coutinho, ma nadzieję, że jego zrozumienie z Luisem Suarezem pomoże zespołowi z Anfield osiągnąć sukcesy w kolejnych sezonach.
20-letni Brazylijczyk zapisał już trzy asysty i dwie bramki na swoim koncie w zaledwie sześciu występach od styczniowego transferu z Interu Mediolan. Od razu między nim a Suarezem pojawiła się nić porozumienia, choć jeden z nich porozumiewa się w języku portugalskim a drugi hiszpańskim.
- Mam nadzieję na udaną współpracę w przyszłości i osiągnięcie wielkich sukcesów - powiedzial Coutinho.
- Suarez to wspaniały zawodnik, to zaszczyt móc z nim grać.
- Jest dużo łatwiej grać z piłkarzem tej klasy, ponieważ jest w ciągłym ruchu, nigdy się nie zatrzymuje.
- Gdy jesteś przy piłce gracz tego typu potrafi otworzyć defensywę rywala i umożliwić dobre podanie.
- Porozumiewamy się w języku hiszpańskim, który jest dla mnie zrozumiały. Spędziłem pół roku w Hiszpanii, co z pewnością pomogło. Inni gracze również starają się mi pomagać.
- Było kilka sytuacji, w których byłem zbyt wolny i Steven Gerrard powiedział mi, że muszę być znacznie szybszy z piłką i podczas krycia przeciwnika.
- Menadżer również rozmawia ze mną po Hiszpańsku i prosi bym schodził do środka i próbował otworzyć przestrzenie na skrzydłach lub ruszyć do przodu. Wystawia mnie na mojej ulubionej pozycji po lewej stronie, ale z możliwością zejścia do środka.
Fani Liverpoolu mieli już okazję zaobserwować zdolności Coutinho do manewrowania z piłką przy nodze w ciasnej przestrzeni i tworzenia okazji bramkowych - tydzien temy skorzystał na tym Jordan Henderson.
Coutinho jest zdania, że to dzięki grze w futsal, która znacznie większy nacisk kładzie na wyszkolenie techniczne.
- Zacząłem grać w futsal gdy miałem sześć lat - powiedział.
- Po roku dołączyłem do brazylijskiego Vasco Da Gama, ale dopiero gdy miałem jedenaście lat przeniosłem się na prawdziwe boisko.
- Właśnie grając w futsal nauczyłem się panować nad piłką. To dużo szybszy i bardziej techniczny sport.
- Jest tam dużo mniej miejsca i większe tempo, więc by sobie radzić musisz mieć bardzo dobrą technikę.
- To bardzo mi pomogło i gdziekolwiek nie gram, staram się szybko adaptować do warunków i uczyć.
- To prawda co mówią, że tutaj gra jest szybsza niż w Brazylii czy we Włoszech i dużo bardziej intensywna. Szok nie był tak wielki gdy przeniosłem się do Włoch, ale po przenosinach tutaj trudno było mi się przystosować i wejść w rytm meczowy.
- Miejmy nadzieję, że w przyszłości będę w stanie osiągnąć podobny poziom co koledzy z drużyny pod względem tempa gry.
Coutinho stara się przywyknąć również do życia w Anglii a pomocną dłoń wyciągnął do niego m.in. jego rodak, Lucas.
- Jest wspaniałym przyjacielem - powiedział o nim Coutinho.
- Był dla mnie jak ojciec, dał mi wszystkie niezbędne rady i informacje. Zresztą nie tylko on, reszta hiszpańskojęzycznych graczy również. Lucas dokładnie wyjaśnił jak działa klub.
Komentarze (0)