Rodgers: Przyszłość Reiny jest tutaj
Przyszłość Pepe Reiny jest w Liverpoolu - tą jednoznaczną wypowiedzią Brendan Rodgers uciął wszelkie plotki na temat Hiszpana na przedmeczowej konferencji w piątkowe popołudnie.
Manager Liverpoolu został przepytany przez dziennikarzy o coraz częściej pojawiające się w gazetach plotki informujące o przenosinach Reiny.
- Zaczyna się sezon na bezsensowne gadanie. Tak czy inaczej, Pepe nie jest na sprzedaż - powiedział Rodgers.
- Jego kontrakt jest ważny jeszcze przez trzy lata, jest zadowolony z pobytu tutaj, a pojawiające się spekulacje nie są nawet warte komentarza.
Komentarze (22)
Łysy to jest shelvey :)
propo reiny bardzo dobrze bo obecnie lepszy bramkarz nie będzie chciał do nas dojść
Powiew świeżości to możesz mieć w pokoju jak sobie okno otworzysz a nie w poważnym klubie piłkarskim, gdzie powinno się szanować ludzi a nie wyrzucać ich, bo są z nim długo związani. Może pokażesz mi, w którym momencie Reina wykazywał "zmęczenie klubem" albo "brak motywacji"? Fruwają wokół niego takie banały w kółko, które nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Osobiście będę bardzo zadowolony jak te wszystkie plotki okażą się tylko plotkami i nie będę musiał za rok czytać tekstów w stylu "jednak mógł zostać Reina".
Piłkarsko obaj nadają się do pierwszego składu, ale Glen mentalnie jest w lidze szóstek a to mi przeszkadza od dawna. Problemem Liverpoolu jest niewłaściwe nastawienie do gry a ze starszyzny tylko Glen i Downing pod tym względem mi nie pasowali. Stu się ogarnął a co robi Glen?
PS: Kolejny mit: Reina daje ciała od 3 lat. Skąd Wy to bierzecie?
Nie rozumiem porównania do Rafy. Niby lepiej wyszliśmy na zmianie albo sam Hiszpan? Rozstanie nie pomogło żadnej stronie.
Twoje argumenty to głównie spekulacje. Nie wiemy czy skoro wywodzi się z Barcy to chce tam wracać ani czy jest "zmęczony" Liverpoolem.
Argument o wymianie na młodszego to gadka dla FSG, ja tego nie kupuję. Chodzi o jakość i ile lat zawodnik może grać dla klubu a Reina jest bardzo daleko od emerytury.
Ja rozumiem, że część kibiców wymieniłaby bramkarza, bo Reina chociażby w tym sezonie grał nierówno. Dokładnie zaczął słabo, potem było średnio, ale jakoś tak nagle cały zespół zaczął grać lepiej i od dłuższego czasu i on gra dobrze. Mnie tylko drażnią niektóre argumenty jak brak motywacji, znudzenie, wiek, itp. To nie kaseta, którą musi wyprzeć płyta CD. To facet, który był bardzo dobrym, lojalnym i kluczowym zawodnikiem przez długie lata i równie dobrze dalej może nim być. Ja oczekuję po prostu więcej szacunku dla niego i ciągle przypominam, że był jedynym Hiszpanem z całego zaciągu Beniteza, który pokazał lojalność, kiedy "okręt tonął". Nie chcę więc, żeby teraz klub go sprzedawał ze względu na ciekawość jakby to było z młodym bramkarzem.
Miałem na myśli mentalność zwycięzcy. Reina absolutnie to ma, chociaż akurat u bramkarza ta cecha ma znikome znaczenie, bo sprowadza się tylko do błyskawicznego wyprowadzania piłki jak wynik nie jest korzystny. U Glena nie chodzi mi o to, że się rozluźnia jak nie ma konkurencji, ale głównie to, że pod presją pęka. Nie zawsze, ale najczęściej ze starszyzny klubowej. Jak widzę Kelly'ego czy Walkera to mam to wszystko, czego brakuje Johnsonowi. Tego zacięcia, woli walki, AMBICJI. Szkoda, bo w nogach talent niebywały.
Porównanie do Rafy wynika z Twojej 1 wypowiedzi "że nie chcesz czytać komantarzy że Jednak Reina mógł zostać"
Od razu Ci powiem że zawsze będą tacy, tak własnie było z Rafą. Jednym się to spodoba innym nie stąd nasza wymiana zdań.
Uważam, że w Europejskich klubach gra duzo zawodników na pozycji bramkarza, którzy chcieliby się pokazać w większym klubie. Nie skreślam Reiny, mam właśnie wielki sentyment do niego po tym jak był lojany wobec klubu, gdy odchodzili kluczowi gracze typu Torres, Masche, Alonso. Fakt został z tego hiszpańskiego narybku jako jedyny, jeśli zostanie na chociażby kolejny sezon i będzie to jego najlepszy sezon w karierze to dalej nie będziemy wiedzieli czy w Barcelonie nie zagrałby jeszcze lepiej i odwrotnie. Nie skreślam go i uszanuję każdą decycję ale jeśli dostanie dobrą propozycję to na jego miejscu zmienił bym otoczenie, słuchaj coś musiało sie stać że w ostatnim okresie prezentuje się słabiej, on ma już tutaj wyrobioną renomę, marke i zdanie, zarabia tez nie mało, wdg mmnie brakuje mu motywacji i dopadła go monotonnia i zmęczenie tymi niespełnionymi obietnicami a to o walke o mistrza potem Top4 potem wyprzedzanie Evertonu itp. Jeśli zostanie będzie super, jeśli nie to równiez nie będę rozczarowany i zawiedziony. Natomiast co do Glena to popieram Twoją wypowiedź tutaj mam takie samo zdanie. Pozdrawiam !!!