TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1977

BR: Żegnamy go ze smutkiem


Brendan Rodgers przyznał, że zastąpienie odchodzącego na emeryturę Jamiego Carraghera jest w zasadzie niewykonalne i razem ze sztabem szkoleniowym the Reds będzie musiał się mocno postarać, by znaleźć godnego następcę.

Carragher pokazał dziś grę, do której przyzwyczaił kibiców przez 16 lat występów w czerwonej koszulce. Znakomitym przykładem jest sytuacja, w której na 20 minut przed zejściem z boiska popisał się kilkudziesięciometrowym sprintem w celu odzyskania futbolówki.

– Szczerze mówiąc, nie ma zbyt wielu takich zawodników – stwierdził Rodgers.

– Wszystko, co osiągnął w tym klubie budzi podziw i zasługuje na najwyższe uznanie. Jednak dla każdego, nawet najwybitniejszych zawodników, przychodzi kiedyś moment, kiedy trzeba powiedzieć: „dość”.

– Gdy odszedł Ian Rush, do klubu przybyli John Barnes i Peter Beardsley. Obaj wnieśli do zespołu coś nowego. Taka jest kolej rzeczy. Musimy zatem znaleźć odpowiedniego następcę, który z miejsca wzmocni drużynę. Nie ma co ukrywać, że czeka nas piekielnie trudne zadanie.

Rodgers postanowił pod koniec meczu zdjąć Carraghera z boiska, pozwalając kibicom podziękować Jamiemu owacją na stojąco.

– To było już dawno ustalone. Taka jest tradycja, że opuszczają murawę na kilka minut przed końcem. Bałem się jednak, że o tym zapomnę!

– Carra to wspaniały piłkarz i prawdziwy dżentelmen. Chciał dziś pokazać, że kończy karierę jako zwycięzca i tak też się stało.

– Odbyliśmy bardzo dużo rozmów, jednak wiedziałem, że decyzję podjął już rok temu. Jego profesjonalizm i umiłowanie tego, co robi, wystawiają mu najwyższą ocenę. Od kiedy powrócił do pierwszego składu, rozegrał 16 meczów w lidze i w tym czasie ponieśliśmy tylko jedną porażkę. Wkład Carry jest nie do przecenienia. W wieku 35 lat nadal pozostaje silnym i znakomicie przygotowanym kondycyjnie zawodnikiem.

– Żegnamy go z wielkim smutkiem i musimy się jakoś z jego odejściem pogodzić.

Niewiele brakowało, a Carra zakończyłby karierę tak samo, jak ją zaczął – zdobyciem gola – jednak jego strzał z 30 metrów zatrzymał się na obramowaniu bramki.

– Muszę przyznać, ze to był naprawdę dobry strzał! Wygląda na to, że jego zdolności przywódcze niejako przyćmiły inne umiejętności. Poza ofiarnymi interwencjami w obronie, o których wszyscy mówią, do mocnych stron Carry należą również podania, zarówno nogą, jak i głową.

– Obrońcy z Wielkiej Brytanii nie są uważani za wirtuozów futbolu, jednak tutaj mamy przykład piłkarza, który potrafi po prostu świetnie grać w piłkę. Jego bramka byłaby cudownym ukoronowaniem występu i bardzo miłym akcentem tego meczu.

Mecz z QPR zapamięta jednak nie tylko Carragher, ale i 17-letni Jordon Ibe, który z kolei mógł dziś po raz pierwszy wystąpić w barwach klubu.

– Jordon zasługuje na wielkie pochwały. Nie jest łatwo debiutować na Anfield. Im dłużej trwał mecz, tym lepiej sobie radził. Przed meczem powiedziałem mu, że zagra około 60 minut. Jest on niezwykle utalentowanym chłopcem, to już kawał piłkarza. Podobała mi się jego współpraca z Coutinho, umiejętnie podawał i nawet próbował strzelać.

– Wszyscy młodzi zawodnicy przekonali się, że w przyszłym sezonie mogę dać im szansę występu.

Na zakończenie podsumował krótko postawę zdobywcy jedynego gola w meczu, czyli Coutinho:

– Znakomicie wpasował się do naszej drużyny, zapewnia nam łączność między formacjami. Kibicom z pewnością przypadły do gustu jego błyskotliwe występy – zakończył.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (16)

july599 19.05.2013 21:17 #
@sid
Bez komentarza.
GUNS 19.05.2013 21:19 #
co Ty gadasz... Carra chciał odejść już rok temu jak nie dostawał szansy gry, został tylko dlatego że przyszedł nowy trener, Rodgers dawał mu znacznie więcej gry niż inni menago, Carra grał w pucharach nie w każdych ale grał więc na moje oko w tym sezonie zagrał więcej niż w 2 poprzednich.
Noodles 19.05.2013 21:20 #
Na Duńczyka i Słowaka to stawiał przez cały sezon Dalglish, więc nie wiem o czym ty pieprzysz. Grał ten który na to zasłużył.
Lyzwa7 19.05.2013 21:22 #
Tak wszystko wina BR, szkoda że to Kenny zrezygnował z Jamiego ;)
Jak zwykle wszystko co robi Rodgers jest złe.
Ziaja 19.05.2013 21:27 #
Sid jak już kogoś obwiniasz to tylko Kennego. Jeśli podajesz takie argumenty jak teraz.
Lyzwa7 19.05.2013 21:31 #
Ale dlaczego miał grać Carra skoro Agger z Skrtelem grali lepiej?
Carra jest niezastąpiony nie tylko na boisku, ale też bardzo dużo daje poza nim i myślę, że o to chodziło Rodgersowi.
Nie można Go wystawiać tylko dlatego, że to Carragher.
hubsonlfc 19.05.2013 21:36 #
@sid

Chyba czas już spać!
Lyzwa7 19.05.2013 21:59 #
Ja myślę, że skończył, bo wiedział, że nie będzie już regularnie grał, a kopanie piłki poza Liverpoolem Go nie interesuje.
A że tak mówi to cóż, myślę że głównie tu chodzi o jego charakter, o doświadczenie i korzyści poza boiskiem, wzór dla młodszych itp.
Ziaja 19.05.2013 22:07 #
Macierewicz nr 2
SebaC 19.05.2013 22:22 #
Jak Michael Jordan kończył karierę to Chicago Bulls zastrzegło numer 23. Nie miałbym nic przeciwko gdyby 23 było także zastrzeżone w Liverpoolu... Dziękujemy Jamie :)
Lyzwa7 19.05.2013 22:26 #
Ja rozumiem, że Jamie to wychowanek i walczak, ale porównywać Go do Jordana?
SebaC 19.05.2013 22:31 #
Łyżwa nie porównuję Jego osiągnięć do tego co zrobił MJ, ale myślę, że zrobił dużo dla LFC i stwierdziłem, że nie miałbym nic przeciwko zastrzeżeniu nr 23 (na pewno bym nie prostestował) - tylko tyle :)
Lyzwa7 19.05.2013 22:35 #
Wiesz to byłoby niesprawiedliwe, bo jest wielu bardziej zasłużonych byłych graczy, których numery nie są zastrzeżone ;)
Guadki 20.05.2013 10:03 #
To zastrzeżmy jeszcze nr 7 dla Kennego, 9 dla Rusha, 8 dla Stevena, 4 dla Hyypii i jeszcze pare innych. Ciekawe ile nam zostanie numerów za kilkanaście lat...

To nie NBA...
LivingforLFC 20.05.2013 17:35 #
@sid
Nie jestem wielkim fanem Rodgersa ale to co piszesz jest zwyczajnie niegodne. Carragher wygrał rywalizację ze Skrtelem i wygryzł go ze składu ZANIM zdecydował się zakończyć karierę. A to że grał jeszcze w tym sezonie to zasługa Rodgersa który przekonywał go do jej kontynuowania. Zwyczajnie Carragher chciał odejść kiedy był na topie w dobrej formie w 1 składzie i w dobrym stylu.
PiotrekLFC8Gerro 21.05.2013 07:43 #
Sid tragiczne jest to Twoje biadolenie. Nawołujesz do myślenia a sam chyba tego nie robisz. Chcesz obwiniać kogoś że Carra skończył? to obwiniaj sobie Boga czy naturę. Jak ktoś się starzeje to kończy, sport nie jest dla starych ludzi. Organizm nie wszystko wytrzyma i trzeba umieć powiedzieć sobie dość. Carra skończył w świetnym stylu. Teraz nikt nie powie że ostatnie lata grał na siłe i nic już nie prezentował, psuł sobie "markę".

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (6)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (3)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com