Przeszłość i przyszłość wg Lucasa
Lucas Leiva w rozmowie z The Telegraph opowiedział o swojej przeszłości w Brazylii, przyszłości w Liverpoolu oraz o wpływie, jaki miał na niego psychiatra, dr Steven Peters. Wybraliśmy dla Państwa najciekawsze fragmenty obszernego wywiadu z pomocnikiem the Reds.
Lucas o dorastaniu w Brazylii
Miałem to szczęście, że dorastałem w idealnych warunkach. Każdego lata jeździłem pracować na farmie mojego dziadka. Całe jego życie obracało się wokół tej farmy, dlatego spędzałem tam całe miesiące. Jako dziecko bardzo chciałem przekonać się jak wygląda życie z dala od wielkiego miasta. Mój brat przejął farmę kilka lat później i nadal się nią opiekuje, dlatego wiem, że po zakończeniu sezonu mogę tam śmiało wrócić. Mamy tam wszystko – bydło, krowy, byki. To idealny sposób na odreagowanie presji. Pewnie trudno wyobrazić sobie Anglikom dlaczego mówię o tym z sentymentem, ale kiedy tam jadę, mam poczucie, że muszę wykonać swoją robotę. Z uśmiechem wspominam wakacje tam spędzane. Wiele lat temu, gdy przyjeżdżaliśmy na farmę, byliśmy zupełnie odcięci od świata, bez prądu. Od tego czasu zmieniliśmy wiele, podłączyliśmy nawet Internet, ale kiedy przyjeżdżam tam po zakończeniu sezonu staram się zapomnieć o całym świecie i zrelaksować.
O piłkarskich tradycjach w rodzinie
Mogę uważać się za szczęściarza – mój tata kochał futbol, mój wujek był piłkarzem, więc miałem możliwość wyjazdów z tatą oglądać mecze reprezentacji. Dorastałem oglądając grę Romário, Bebeto i Ronaldo – tak to wyglądało. Zdaję sobie sprawę, że dzieciaki widzą w piłkarzach swoich bohaterów, a my jako zawodnicy musimy być za to odpowiedzialni. Nie czuję jednak presji z tego powodu. Jeśli starasz się żyć spokojnie, nie ma z tym żadnego problemu. Chcemy przekazywać pozytywne emocje na boisku. Sport, w szczególności piłka nożna, jest sposobem na rozwijanie swojego charakteru i pewności siebie.
O doktorze Stephenie Petersie
Spotkałem dr Petersa kilka razy. Moja żona i teściowa są z zawodu psychologami, ale wiadomo, że trudno rozmawiać o tych sprawach z rodziną. Zawsze interesowałem się psychologią, ponieważ chciałem dowiedzieć się w jaki sposób rozmowa może przynosić korzyści. Moim zdaniem wszyscy w klubie powinni skorzystać z pomocy takich ludzi jak dr Peters, który pracował już z wieloma znanymi sportowcami. Ja miałem z nim do czynienia, kiedy byłem kontuzjowany. Piłkarze mówią, że tego nie potrzebują, ale muszę przyznać, że pomogło mi to bardzo. Z pewnością będę pracował z nim w kolejnym sezonie. Nauczył mnie blokować negatywne emocje i radzić sobie z „czarnymi myślami”, kiedy się pojawią. Powrót do pełnej sprawności po kontuzji to czas, gdy wiele myśli chodzi po głowie – dr Peters sprawił, że zacząłem wierzyć w to, iż powrót do gry będzie udany.
O kolejnym sezonie
Przed nami kolejny trudny sezon. Kilku piłkarzy przyjdzie, kilku odejdzie. Druga połowa poprzedniej kampanii nie była zła, ale miejscem w tabeli zapłaciliśmy za słaby start. Teraz w klubie panuje większa stabilizacja – znamy już dobrze naszego trenera, wiemy jakiej gry oczekuje. Szanse na sukces są zawsze większe, jeśli sytuacja w drużynie jest ustabilizowana, dlatego jestem dobrej myśli.
Komentarze (0)