Jones: Fulham zwiększyło mój apetyt
Lloyd Jones wierzy w to, że jego kariera w Liverpoolu rozkwitnie w kolejnym sezonie, ale realnie ocenia swoje szanse i twierdzi, że wywalczenie miejsca w pierwszym składzie zależy od bardzo ciężkiej pracy.
17-letni obrońca po raz pierwszy został powołany do pierwszej drużyny the Reds w meczu Premier League przeciwko Fulham 12 maja.
Jones przyznaje, że ta sytuacja tylko zwiększyła jego pragnienie wejścia do szatni seniorów podopiecznych Brendana Rodgersa, ale jednocześnie stara się nie popadać w euforię, bo wie, jak długa droga go czeka.
– Ten sezon przebiegł naprawdę pomyślnie i nauczył mnie wielu rzeczy – powiedział Jones w wywiadzie dla Sky Sports.
– Dołączenie na jeden mecz do pierwszej drużyny było wielkim doświadczeniem. Bardzo się z tego cieszę.
– To pogłębiło mój apetyt na regularną grę w seniorach. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się ten apetyt zaspokoić.
– Oczywiście z daję sobie sprawę z tego, że przede mną długa i ciężka praca. Dopiero rozpocząłem piłkarską karierę i jestem zdeterminowany, aby dać z siebie wszystko.
– Tego lata zamierzam pracować najciężej jak potrafię. Miałem chwilę przerwy, ale wróciłem do treningów. Mam nadzieję, że będę imponował w czasie meczów tak, jak udaje mi się zaimponować w gierkach treningowych.
Rodgers pokazał w tym sezonie duże zaufanie i wiarę w wychowanków klubu, dając szansę na debiut w pierwszej drużynie siedmiu podopiecznym Akademii.
Jones uważa, że taka szansa w połączeniu z pewnością siebie jest kluczem do „zdania egzaminu”.
– Zdecydowanie, dla młodego zawodnika to fantastyczne wyróżnienie, gdy trener daje mu szansę.
– To wspaniała motywacja, gdy widzisz, że twoi koledzy przechodzą do pierwszej drużyny. Automatycznie próbujesz wtedy być na jego miejscu i harujesz na treningu, aby przejście do seniorów było tylko kwestią czasu.
Komentarze (0)