Reina: Rozumiem sytuację Suáreza
José Reina chciałby, aby Luis Suárez pozostał w Liverpoolu, ale z jednej strony rozumie, dlaczego Urugwajczyk rozważa swoją przyszłość Anfield Road. Powodem dla którego Urugwajski napastnik miałby opuścić klub jest presja ze strony angielskich mediów.
Suárez czuje, że jest niesłusznie krytykowany i przez to rozważa zmienić otoczenie, aby jego kariera poszła naprzód.
Liverpool poinformował, że nie zamierza sprzedawać swojego najlepszego piłkarza, ponieważ ten nadal znajduje się w planach Brendan Rodgersa. Klub czeka na oficjalne otwarcie okienka transferowego i wtedy wszystko się wyjaśni.
José Reina ma nadzieję, że Suárez zostanie przekonany i zostanie w Liverpoolu. Z drugiej strony jednak szanuje decyzję swojego kolegi i rozumie, dlaczego el Pistolero ma wątpliwości, co do swojej przyszłości w klubie.
Bramkarz the Reds powiedział:
– Chciałbym, aby Luis został w Liverpoolu, ale rozumiem, czemu chce odejść do większego klubu.
– Kiedy mówię o większym klubie, mam na myśli walkę o tytuły, grę w Lidze Mistrzów.
– Wiem, w jakiej sytuacji jest Luis, który jest pod presją mediów. To zawsze jest trudne dla każdego piłkarza, nie tylko dla niego.
– Suárez mógłby grać w Liverpoolu jeszcze przez wiele lat. Jeśli jednak przyjdzie odpowiednia oferta, to klub z Suárezem razem ją rozważą.
Komentarze (12)
Luis sam jest sobie winny, taka prawda i każdy to wie, a że daje mediom tematy na główną strone gazet i stał się ich "pupilem" to już jest jego problem. Jak to mawia moja mama, kiedy wstaje na kacu - cierp ciało jak chciało. Kminisz Luis?
Bez komentarza.
Nie dobrze mi się robi jak słyszę paplaninę o presji mediów-nie podoba Wam się- pójdźcie do roboty za 5 funtów na godzinę i żadne media presji nie będą na Was wywierać.
W te słowa wierzą tylko kibice Liverpoolu i niektórzy piłkarze. Nawet jakbyśmy spadli do 5 ligi to byśmy nadal w to wierzyli i tak mówili.
Dla kibiców Realu, Barcelony, Arsenalu, AC Milan i tak dalej, to ich klub jest największy na świecie. Reina czy Suarez nie urodzili się w Liverpoolu, nie są kibicami LFC od urodzenia i dla nich Liverpool jest po prostu wielkim klubem ale nie największym.
Tego fragmentu zabrakło.