Jones wyczekuje Australii
Brad Jones w wywiadzie dla klubowej gazety zdradził, kto będzie największym zagrożeniem dla the Reds, kiedy przyjdzie im się zmierzyć w jego ojczyźnie z Melbourne Victory w ramach przedsezonowych przygotowań.
– Nie mogę się już doczekać naszego wyjazdu do Australii – przyznał 31-letni bramkarz.
– W najbliższych tygodniach będę często wpadał w odwiedziny do rodziny. Potem wrócę do Liverpoolu, a po krótkim czasie znów się tam wybiorę, już z drużyną. Czeka mnie wiele podróży, ale jestem pozytywnie nastawiony.
– Śledzę ligę australijską, więc orientuję się, na co stać naszych przyszłych rywali. W ostatnich latach występowało tam kilku porządnych zawodników, ale nikt nie może się równać z Archiem Thompsonem. To ich największy skarb i talizman, bardzo ważny element zarówno klubu, jak i kadry.
– Ma ogromne doświadczenie, gra w tej lidze przez długi czas, co dobrze o niej świadczy. Archie to znakomity i bardzo niebezpieczny zawodnik – zakończył.
Komentarze (0)