SD: Jestem gotów na kolejną walkę
Stewart Downing z radością przyjął myśl o zwiększeniu się rywalizacji o miejsce w składzie w związku z letnią aktywnością transferową Liverpoolu. Skrzydłowy podkreślił, że: „Pomoże mu to być lepszym”.
Oprócz bramkarza Simona Mignoleta i defensora Kolo Touré, the Reds zapewnili sobie usługi Iago Aspasa i Luisa Alberto – dwójki, która wypełni miejsca na skrzydłach w drużynie Brendana Rodgersa.
Jest to wyzwanie znajome Downingowi, który w zeszłym sezonie musiał przebić się do pierwszej jedenastki, zanim zapewnił sobie w niej stałe miejsce i zaliczył 45 występów. Teraz jest gotów by dokonać tego ponownie. Downing powiedział liverpoolfc.com:
– W każdym klubie potrzebnych jest przynajmniej dwóch lub trzech piłkarzy na każdej pozycji, by utrzymać wszystkich na najwyższych obrotach, szczególnie w klubie takim jak ten.
– Walczymy na wielu frontach – rozgrywki pucharowe i ligowe – dlatego musimy być mocni w każdej części boiska. Rywalizacja wyciąga z piłkarzy to co najlepsze i mam nadzieję, że tak też będzie ze mną.
– Moje cele będą podobne do tych, które miałem kiedy wróciłem do zespołu [w zeszłym sezonie] – cieszyć się grą, pracować ciężko i zagrać nieco dobrego futbolu, takiego jak zaprezentowany przez nas pod koniec sezonu.
– Jeżeli jako drużyna powtórzymy to, to mamy realną szansę na sukces. Jeżeli chodzi o mnie, to muszę cały czas kontynuować pracę.
O czwórce nowych graczy Downing powiedział:
– To miłe chłopaki. Są bardzo cisi, jednak to ich pierwszy tydzień w klubie, więc nie są przyzwyczajeni do tego miejsca, ludzi i sposobu trenowania.
– Możesz jednak zobaczyć, że podoba im się.
Downing w tym sezonie podejmie również wyzwanie na szczeblu międzynarodowym, jako że postara znaleźć się w składzie reprezentacji Anglii na Mistrzostwa Świata w Brazylii, które odbędą się latem przyszłego roku.
– To było dla mnie trudne, że nie grałem dla Anglii przez ostatni rok lub więcej, jednak bardzo bym chciał zagrać na Mistrzostwach Świata – powiedział.
– Pozostał rok i mam przed sobą cały sezon, by znaleźć się w planach menadżera. Mam zamiar zajmować się każdą grą i nie wybiegać za bardzo w przyszłość, a potem, pod koniec roku, zobaczę co będzie.
Liverpool wrócił na przedsezonowe treningi we wtorek i od tego czasu obowiązują każdego dnia podwójne sesje, aby osiągnąć szczyt przygotowania kondycyjnego zanim w sierpniu wszystko wystartuje.
Większość pracy piłkarze wykonywali z piłkami, raczej nie były to stereotypowe okrążanie boiska. Downing wierzy, że zrobi to dużą różnicę. Powiedział:
– Czuję się dobrze. To było kilka dobrych dni – było ciężko, ale przyjemnie. Wszystkim chłopakom podoba się to.
– Pracowaliśmy z piłką, co myślę jest ważne. Nie ma nic gorszego od biegania dookoła boiska! Kiedy korzysta się z piłek to bieganie jest jakby w to wliczone, więc piłkarze mają więcej frajdy, niż z zakładania butów do biegania i zaliczania kolejnych rundek.
– Zdecydowanie pomaga ci to w złapaniu kondycji – trenujesz jednocześnie grę w piłkę i rozwój kondycji. To doskonałe rozwiązanie.
Downing zakończył:
– Mieliśmy sześć tygodni przerwy, jednak chłopacy aktywnie czekali na powrót.
– Przyszło do nas kilku piłkarzy i zrobiło się wokół trochę szumu. Nie możemy się doczekać, aż rozgrywki się rozpoczną i zaczniemy grać.
Komentarze (14)
Gwiazdą ligi on nie będzie, ale gwarantuje stały, nie za wysoki ale ponad przeciętny poziom. Poza tym ma on swoje atuty (doświadczenie, mega szybkośc), które w niektórych meczach mogą byc niezbędne.
"(...) zaliczyl lepszy sezon fakt, ale tamten byl tragiczny (...)"
You made my day, bro!
Assaidi? On kompletnie nie nadaje się do Premier League i za chwilę odejdzie. Sterling? Świetny talent, ale po kilku dobrych miesiącach przyszło totalne załamanie formy. Ibe? Ma aż jeden mecz w karierze rozegrany, to się nazywa doświadczenie! Aspas, Borini, Alberto? Żaden to nie jest nominalny skrzydłowy. Suso? On nie radzi sobie na poziomie Premier League a tym bardziej na skrzydle.
Podsumowując, warto zostawić Downinga, bo to gwarancja pewnego poziomu. Tak jak idiotyzmem było wypuszczenie Kuyta tak teraz możemy tylko powtórzyć taki błąd ze Stewartem. Ale niech nikogo piękne słowa nie zmylą, w Liverpoolu dziś liczą się cyferki czy to się komuś podoba czy nie. Jak odejdzie Downing to jasne się stanie, że najważniejsze jest zadowolenie księgowego a nie trenera.
fakt nie jest to jakaś Mega Gwiazda i jakiś najlepszy pomocnik ale nie raz przyczynił się w sezonie do zwycięstwa - w końcu zaskoczył ,i rywalizacja wyszła mu na dobra zobaczymy teraz gdy mamy Aspasa i Alberto, ale też nie wiemy ile dadzą jeszcze nie widzieliśmy ich w akcji w Liverpoolu, Alberto jest młody i może być różnie a Aspas myślę że będzie rezerwowym, jak i nasz Henderson, ktory tez błyśnie ale nie w każdym meczu kiedy gra pokazuje równy poziom. / Ps jeśli nawet byłby rezerwą ja bym go nie sprzedawał.
YNWA
padłem, rozjebałeś mnie człowieku całkowicie. Z zawodników których wymieniłeś tylko 3 na 8 to skrzydłowi. Dwóch z nich ma mleko pod nosem, a trzeci jest na wylocie bo nie umie przyjąć piłki. Aspas, Coutinho, Alberto, Suso czy Borini to żadni skrzydłowi. Tak naprawdę dalej naszym jedynym prawdziwym skrzydłowym jest Downing.
Poza tym widzę że nikt nie docenia pracy jaką Downing wykonuje w obronie.