LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1474

Gerrard: To był udany powrót


Steven Gerrard opowiedział o swoich pierwszych czterdziestu pięciu minutach na boisku od czasu przedwczesnego zakończenia sezonu z powodu kontuzji barku.

Kapitan rozegrał całą pierwszą połowę wygranego 2:0 dzięki bramkom Coutinho i Sterlinga meczu z indonezyjską reprezentacją gwiazd. Po przerwie zastąpił go Joe Allen.

– Fantastycznie jest znowu występować przed naszymi kibicami – przyznał. – Moje ramię czuje się świetnie, zupełnie nie przeszkadzało mi w cieszeniu się futbolem. Mam nadzieję, że w Australii będę miał ku temu więcej okazji.

– Po pierwszych treningach wciąż nieźle się trzymam, wszystko przebiega bezproblemowo. Lekarz dał mi pozwolenie na grę, a trener, wpuszczając mnie na czterdzieści pięć minut, obszedł się ze mną bardzo delikatnie.

– Trzeba przyznać, że nie był to łatwy mecz. Tu się wręcz ciężko oddycha, a po bieganiu i treningach ledwie czujemy nogi. Teraz wszystko kręci się wokół poprawy sprawności i kondycji fizycznej. Wyniki nie są aż tak ważne, ale zwycięstwa sprawiają nam radość i postaramy się utrzymać dobrą passę w kolejnych meczach.

Na boisko wyszli dziś wszyscy piłkarze zakontraktowani tego lata. W pierwszej połowie Luis Alberto trafił w poprzeczkę, Aspas był bardzo groźnym zawodnikiem, a Touré wypadł bardzo solidnie, ale Gerrard wyróżnił Mignoleta: – Simon zagrał bardzo pewnie, nie popełniając żadnego błędu.

– Touré jak zwykle rządził z tyłu. Dużo mówiło się o tym, że będzie nam brakować Carry i jego pokrzykiwań, ale Kolo spisuje się w tej roli równie dobrze. Nasi Hiszpanie, tak jak już mówiłem w poprzednim wywiadzie, są świetni technicznie. Aspas pracuje, jak tylko może, Luis Alberto też pokazał swoją jakość. Własnie po to klub ich sprowadził – żeby w razie trudności byli motorem napędowym drużyny.

Wspomniał też o dopingu, który uczynił ten mecz jednym z najbardziej wyjątkowych w jego karierze: – To niesamowite i niespotykane. Ciężko opisać mi to słowami, ale mam nadzieję, że wszyscy widzieli ten mecz. Przyszło tu prawie sześćdziesiąt tysięcy kibiców. Naprawdę trudno spotkać gdziekolwiek indziej takich fanatyków – także w Europie. Cieszę się, że kibicują właśnie nam.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (0)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com