Škrtel: Mecz był wyjątkowy
Obrońca Liverpoolu, Martin Škrtel, po wczorajszym meczu wygranym z Melbourne Victory 2:0, opisał atmosferę panującą na stadionie jako coś szczególnego.
Do siatki podczas spotkania rozgrywanego na MCG trafiali Steven Gerrard (w pierwszej) oraz Iago Aspas (w drugiej połowie). Drużyna the Reds wystąpiła przed ponad 95-tysięczną publicznością. Słowacki piłkarz czuje, iż jego zespół może wyciągnąć mnóstwo pozytywów po tym dniu.
– Myślę, że każdy cieszył się wczorajszym meczem. Granie przed tak ogromną publicznością nie zdarza się codziennie. Było to dobre doświadczenie dla każdego z nas – mówi Škrtel podczas rozmowy z LFC TV.
– Zapamiętam ten mecz jako wyjątkowe przeżycie. Było to wprawdzie tylko spotkanie na szczeblu towarzyskim, jednak granie dla takiej publiczności jest zawsze czymś świetnym.
28-latek czuje, że piłkarze – szczególnie ci młodsi, jak Andre Wisdom – odniosą wiele korzyści po tegorocznych przygotowaniach przedsezonowych.
Obrońca dodaje: – Myślę, że wszystko będzie się dobrze układać. Mamy za sobą 3 tygodnie ciężkiej pracy oraz 3 wygrane mecze, w których nie straciliśmy ani jednej bramki. Sami widzicie, jak narazie wszystko idzie jak po sznurku, mamy nadzieję, że będziemy kontynuować tę dobrą passę.
– Był to drugi bądź trzeci mecz, w którym wystąpiłem razem z Wisdomem. Uważam, że nasza współpraca wygląda całkiem nieźle. Nie dopuściliśmy do utraty gola, to najważniejsze.
– Andre jest młodym piłkarzem, jednak ma odpowiednią jakość i budowę ciała. Cała przyszłość stoi przed nim, uczestnictwo w takim meczu jak wczoraj, doświadczenie jakie zdobył może mu tylko pomóc w dalszej karierze.
Kolejnym piłkarzem, który dołączył do Škrtela i reszty defensywnych graczy the Reds jest Kolo Touré, doświadczony stoper, który zaostrzy walkę o miejsce w wyjściowym składzie. Jest to coś, na co Škrtel czeka.
– Każdego dnia czujesz konkurencję. Musisz ciężko pracować oraz pokazać to co masz najlepsze podczas treningu.
– Odkąd jestem w Liverpoolu, w klubie było zawsze trzech, czterech czy nawet pięciu środkowych obrońców. Nie było lekko, jednak starałem się dawać z siebie wszystko i tym samym pokazać menedżerowi, że może na mnie stawiać.
Komentarze (2)