BR: Liverpool nie sprzeda Suáreza
Brendan Rodgers mówi, że Liverpool kontroluje sytuację Luisa Suáreza i zdaniem menadżera przyszłość Urugwajczyka jest związana z klubem z Anfield.
Napastnik nie wystąpi w sparingu z Celticiem, który odbędzie się na Aviva Stadium w Dublinie. Kontynuuje on samotne treningi w Melwood.
Arsène Wenger powiedział w piątek rano, że the Gunners będą dalej obserwowali sytuację zawodnika i nie poprzestaną w swoich próbach zakontraktowania go. Czerwoni odrzucili już dwie oferty.
Mimo faktu, że Suárez mówi o chęci odejścia do klubu grającego w Lidze Mistrzów, menadżer Liverpoolu zaprzecza temu, żeby gracz miał zostać sprzedany, zwłaszcza do rywala o pozycję w czołowej czwórce.
- Jesteśmy spokojni - powiedział Rodgers.
- Zawsze powtarzałem, że kontrolujemy sytuację. Luis ma jeszcze trzy lata w swoim kontrakcie.
- Nie chcemy go sprzedawać. Jest wysoko ceniony na świecie. W zeszłym sezonie zespół był zbudowany dookoła niego.
- Po raz kolejny powtarzam: nie mamy zamiaru go sprzedać. Nie sądzę, żeby miało się to zmienić. Na pewno nie odejdzie do drużyny, która jest naszym rywalem. Nie czuję też, żebyśmy przegrywali tę walkę.
- Ma ważną umowę w Liverpoolu. Jestem pewien, że zdaje sobie z tego sprawę.
40-latek przyznał, że Suárez okazał skruchę po wywołaniu zamieszania wywiadem, którego udzielił wcześniej tego tygodnia. Mówił, że Rodgers przysiągł pozwolić mu odejść.
Według "przysięgi", menadżer the Reds miał pozwolić gwieździe Liverpoolu opuścić klub, w razie braku kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
- Pokazał żal - dodał Rodgers.
- Wie co chcemy osiągnąć. Dalej będzie robił swoje. Teraz przeżył trudny okres.
- Moim obowiązkiem jest dbanie o dobro zespołu. Kiedy pokaże odpowiednie nastawienie, wróci do treningów z drużyną.
Komentarze (4)