Brendan: To była decyzja Stewarta
Brendan Rodgers wypowiedział się w sprawie ostatniego transferu Stewarta Downinga do West Hamu United. Młoty zapłaciły za skrzydłowego 6 milionów funtów. 29-letni Anglik, który wcześniej odmówił opcji przeprowadzki na Upton Park, zdecydował się zmienić swą decyzję po szczerej rozmowie z menadżerem Liverpoolu, po której dowiedział się, że jego szanse na regularne występy w nowym sezonie mogą być mocno ograniczone.
Downing miał jeszcze przez 2 lata ważny kontrakt w klubie, na mocy którego zarabiał 80 tysięcy funtów tygodniowo.
Menadżer Liverpoolu zaprzeczył jakoby wypychał na siłę Stewarta z klubu. Dodał, że był to tylko i wyłącznie wybór jego podopiecznego.
– Ostateczną decyzję w tej sprawie podjął Stu. W jego sprawie nie musieliśmy podejmować pochopnych kroków, gdyż miał jeszcze przez 2 lata ważną umowę z Liverpoolem.
– Zawodnik otrzymał dobrą ofertę z West Hamu i zdecydował, że taki krok będzie w tym momencie dla niego najlepszą decyzją. Na początku naszej współpracy w klubie Stewart miał gorszy okres, ale mieliśmy zawsze świetny kontakt i Stu wykonywał ogromną pracę dla zespołu. Zdecydował, że odejdzie, ale był zawsze częścią moich idei, tu w Liverpoolu.
Andy Hunter
Komentarze (21)
Tylko, że facet najwyżej siedziałby na ławce i to nie zawsze, więc nie bardzo był sens, żeby tu zostawał.
Raczej mówi to co myśli i co jest w interesie Jego i klubu.
Czy był zawsze częścią jego idei nie wiem, postawił na Niego i pomógł powrócić do formy, więc kto wie, równie dobrze sprzedaż Stu mogłaby wynikać z inicjatywy zarządu, a nie Rodgersa, ale najłatwiej obsmarować trenera.
Reina nie musiał się zgadzać na wypożyczenie, klub nie musi pytać zawodnika czy może przyjąć za Niego ofertę, czyż nie?
Dalglish mówił, że Babel zostanie, Benitez mówił, że Keane zostanie ;)
Pewnie, ze Rodgersowi jako menedżerowi obrywa isę najbardziej, jednak nie tylko On jest odpowiedzialny za transfery, a jak wiemy klub chciał zredukować płace, a jak wiadomo najłatwiejszym celem stanie się rezerwowy bramkarz z gigantyczną pensją.
Chcieli Go sprzedać, nikt nie chciał kupić, Rodgers pieprzył wiec o rywalizacji, myślę z resztą, że On by wolał mieć i Reinę, i Mignoleta, ale cóż zarząd na to by nie pozwolił.
Przede wszystkim popełniono błąd kupując Stewarta Downinga za tak wielkie pieniądze i dawanie mu tak wielkiej tygodniówki, facet nie odgrywałby większej roli w zespole, a zarabia tyle co wicekapitan, więcej od Niego dostają chyba tylko Suarez, Gerrard i Skrtel. Jak dla mnie to bardziej ruchy zarządu niż Rodgersa.
Oczywiście, że nikt Downingowi ręki nie wykręcał, ale wiadomo było wszem i wobec, że Rodgers go nie chce. Za słaby, za wysoka tygodniówka, powodów było kilka, ale cytując klasyka, "ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział".