Brendan: Zatrzymać Benteke
Po oglądaniu jak Christian Benteke strzela Liverpoolowi trzy gole w dwóch meczach zeszłego sezonu menedżer The Reds, Brendan Rodgers, wie, że zatrzymanie belgijskiego napastnika na Villa Park będzie kluczowe.
Benteke trafił dwa razy gdy Aston Villa zaszokowała Anfield zwycięstwem 3:1 w grudniu 2012 roku, aczkolwiek już kolejna bramka w rewanżu nie dała jego drużynie tylu powodów do radości.
Młody zawodnik nie marnował też czasu na początku obecnego sezonu, strzelając już trzy gole w Barclays Premier League i Rodgers wie, że jest on głównym ogniwem młodego, szybkiego ataku drużyny Paula Lamberta.
– Nie ma wątpliwości, że Benteke jest kluczowym elementem drużyny – piłka leci do niego i on dobrze ją utrzymuje. Jest dużym, silnym chłopakiem – powiedział menedżer na czwartkowej konferencji prasowej.
– Aston Villa miała ciężki zeszły sezon, ale pierwszy rok w nowym klubie to zawsze nowe wyzwania, którym musisz podołać i tak było z Paulem w zeszłym roku. Prawdę mówiąc oczekuję, że będą mieli teraz dużo lepszą passę. Są głównie drużyną kontratakującą, broniącą na własnej połowie by potem ruszyć naprzód wykorzystując szybkość Benteke, Agbonlahora i młodego Andreasa Weimanna na skrzydle.
– Weimann, którego widziałem przez kilka lat, wykonuje dobre rajdy i potrafi zdobywać bramki. Wszystko polega na kontrolowaniu kontrataków, mają szybkich i energetycznych zawodników. Ta trójka to prawdzie zagrożenie w ataku, mają też tercet równie energetycznych pomocników, którzy lubią podawać i wychodzić na wolne pole. Młody Westwood nie boi się posiadania piłki i potrafi ją dobrze podać, a Delph lubi podłączyć się do ataku.
– My jednak skupiamy się na własnej grze, wiemy w jakiej jesteśmy formie i z naszą mentalnością oraz pewnością siebie wśród naszych piłkarzy zanosi się na bardzo dobry mecz. Nie będzie to łatwe spotkanie, to także ich pierwszy mecz na własnym boisku w tym sezonie więc będą chcieli dobrze w nim wypaść. Nasze samopoczucie jest bardzo dobre w tym momencie, gracze kontynuują to nad czym pracowaliśmy przez zeszły sezon i oby tak zostało.
The Reds wybierają się do Midlands na sobotni mecz w dobrych nastrojach i „w gazie” po otwierającym sezon, dramatycznym zwycięstwie u siebie ze Stoke City, które według Rodgersa było wspaniałym pokazem charakteru.
– To nas podbudowało, do tego dążymy odkąd tu trafiłem. By wygrać musisz w to wierzyć, a być może w zeszłym roku nie byliśmy w stanie tej wiary utrzymać, nie było powtarzalności. Od tamtego czasu jednak wiele poprawiliśmy. Być może w zeszłym tygodniu to nie było nic wielkiego, ale ta wygrana pokazuje jak nasi zawodnicy się rozwijają, jak zmienia się ich mentalność.
– Mogę o naszych piłkarzach mówić tylko dobrze, ponieważ to oni wykonują pracę. Ta wygrana w zeszłym tygodniu była dla nas bardzo ważna. Chodzi o to, że mamy już w składzie niesamowitych piłkarzy, z absolutnej czołówki. Będziemy dalej szukać dróg do zwycięstw i być może w tym samym czasie wzmocnimy jeszcze skład.
W meczu ze Stoke bohaterem był Simon Mignolet, który obronił w końcówce rzut karny Jonathana Waltersa i menedżer wierzy, że bramkarz może być w tym roku warty przynajmniej 10 punktów dla klubu.
– Myślę, że to było bardzo dobre dla niego, by poczuł atmosferę i wdzięczność fanów. Oczywiście wolałbym by nie musiał tego karnego bronić, ale oczywiście jest to coś wielkiego dla bramkarza. Dawno nam się to nie przytrafiło, a Simon z pewnością odegrał wielką rolę w naszej wygranej.
– Dlatego go sprowadziliśmy – to czołowy bramkarz, który da twojej drużynie przynajmniej dziesięć punktów na sezon. To pierwsze dwa, jeśli dołoży kolejne to będziemy w dobrej sytuacji.
Kolejnym z letnich nabytków, który zadebiutował w barwach The Reds pięć dni temu jest obrońca Kolo Touré, który przez wielu został już określony mianem następcy Jamiego Carraghera.
– To jednak inny typ charakteru. Jest świetnym człowiekiem, czasem śmiesznie się go ogląda i zawsze uśmiech gości na jego twarzy. Ma mentalność zwycięzcy i wielką wiarę w to, co tu robimy. Jego pierwszy skok w pojedynku z Peterem Crouchem w zeszłym tygodniu pokazał, że jest w dobrej dyspozycji, nie stracił swojej siły i szybkości.
– Zawsze wspiera nas przy rzutach rożnych i wygląda jakby mógł strzelić każdego z nich samą determinacją. Myślę, że pozyskaliśmy gracza, który bardzo chce dobrze się spisać. Ma wiele szacunku dla tego wielkiego klubu, to dla niego zaszczyt tutaj grać i to nawet patrząc na kluby, w jakich występował wcześniej. Jest tutaj by wygrywać i grać dobrze. Ma silny charakter i zdolności przywódcze, co cechowało także Carrę.
Obrona Rodgersa została jeszcze bardziej wzmocniona wtorkowym wypożyczeniem Aly’ego Cissokho, który ma ożywić rywalizację na lewej obronie. Rodgers po raz pierwszy wypowiedział się o transferze zawodnika Valencii na Anfield:
– Pozwala to wypożyczyć zawodnika takiego jak Jack Robinson by mógł zdobywać doświadczenie. Ważne było znalezienie kogoś doświadczonego, tak by w razie kłopotów José mógł wejść do drużyny z marszu i nie zawieść. Mam nadzieję, że ten ruch pozwoli wydobyć wszystko co najlepsze z obu tych zawodników.
Komentarze (12)
Jeśli Lucas zagra tak jak ze Stoke to AV nawet połowy nie przejdzie a Benteke zostanie zatrzymany.
Aleś se to cwanie wykoncypował Brenny!
Czego się boję? 30 strzałów na bramke, słupków i zero skuteczności.
Liczę na przełamanie w ofensywie. Kluczem do zwycięstwa będzie szybko strzelona bramka i presing na połowie przeciwnika-przez 3/4 meczu ze Stoke wychodzilo to świetnie.
My to Liverpool, Liverpool to my!