Jensen: Nie miałem wątpliwości
Rumen Jensen, który pracował z Danielem Aggerem jeszcze w drużynach młodzieżowych, mówi, że nigdy nie wątpił w to, iż Duńczyk jest w stanie stać się piłkarzem ze światowego topu.
Obrońca, który w zeszłym miesiącu został mianowany wicekapitanem Liverpoolu, demonstrował swój wielki potencjał już w młodym wieku.
Martwiono się jednak o wzrost Aggera. Nie był najlepiej zbudowany na tle kolegów z zespołu.
Po skoku wzrostowym jednak, Agger został etatowym stoperem i nie bez znaczenia pozostało tu jego nastawienie.
– Nie martwiliśmy się o to, że sobie nie poradzi – powiedział Jensen w wywiadzie dla oficjalnej gazety klubowej.
– Chodziło o to, że pewnie nie mógłby zostać stoperem. Imponował za to determinacją. Wiedzieliśmy, że będzie na topie.
– Zaraz po tym jak urósł, nauczył się właściwie wykorzystywać warunki fizyczne. Po roku już znakomicie rozumiał grę.
– Każdą słabość potrafił sam wyeliminować.
Jensen zawsze był pod wrażeniem Aggera i od razu zauważył, że wyróżnia się spośród rówieśników.
Mimo tego, jak ciężko jest zrobić karierę w piłce, Aggerowi udało się skończyć szkołę.
– Był bardzo zdeterminowany na dwóch frontach. Wielu piłkarzy nie daje rady osiągnąć sukcesu na boisku. Wtedy dostają u nas szanse na edukowanie się. Niektórzy radzą sobie lepiej, inni gorzej. Daniel dawał radę w klasie i na boisku. To bardzo mądry chłopak.
Pokora obrońcy to czynnik, który Jensen uważa za klucz do jego sukcesu.
– Nigdy nie pchał się na pierwszy plan – powiedział – Zawsze starał się żyć z rodziną, to dla niego najważniejsze. Ci, którzy dobrze go traktowali, mogli liczyć na odwzajemnienie tego.
– Jest bardzo dobrą osobą, która potrafi cieszyć się z najprostszych rzeczy. Pieniądze nigdy nie były dla niego najważniejsze. Nigdy za niczym się nie uganiał. Po prostu robi swoje i wykorzystuje dane szanse.
Komentarze (3)
Kiedyś postawię pomnik na jego cześć w ogródku zamiast porcelanowych skrzatów :-)
to niech zabiera się do roboty i eliminuje braki w kryciu bo razi nimi od ponad roku ;/