Pepe: Nie wrócę już do Liverpoolu
Pepe Reina przyznał, że jego kariera w Liverpoolu jest już praktycznie zakończona, mimo iż zawodnik przebywa aktualnie jedynie na rocznym wypożyczeniu w Napoli.
Hiszpański golkiper udał się do Serie A, po tym jak Brendan Rodgers latem ściągnął z Sunderlandu - Simona Mignoleta.
Reina aktualnie współpracuje w Neapolu ze swoim byłym menadżerem - Rafaelem Benitezem i nie spodziewa się swojego powrotu na Wyspy.
- Ciężko mi zakładać to, że znów będę zawodnikiem Liverpoolu w następnym sezonie. Mają nowego bramkarza, którego menadżer preferuje między słupkami.
- Właśnie dlatego jestem w Neapolu, a przecież Simon nie odejdzie nagle z Anfield za kilka miesięcy. Nie mam najmniejszych powodów, by sądzić, że będę bronił jeszcze bramki Liverpoolu, mimo wszystko zobaczymy, co pokaże przyszłość.
- Dla mnie to był dobry ruch i nie żałuję tego, co się stało. Wolałbym się tylko pożegnać w trochę inny sposób.
Reina przyznał, że nie spodziewał się zupełnie swojego letniego transferu.
- To było zaskakujące. Liverpool zadziałał, ja byłem wówczas na wakacjach i nikt mnie o niczym nie informował. Nagle zadzwonił do mnie ktoś z Napoli i poinformował o uzgodnionych warunkach między klubami. 2 dni później otrzymałem kontakt ze strony the Reds i usłyszałem to samo - podsumował Hiszpan.
Komentarze (20)
Jak bardzo bym się nie starał to i tak patrząc na niego widzę kiwanie się z Aguero na 16 metrze z zeszłego sezonu...
@Live133, trafnie. Wiele razy na forum czytałem pociski na Barcę i wyśmiewanie "więcej niż klub". Hipokryci.
Wstydź się Pepe, wstydź się. Tracę resztki sympatii, które sobie wypracował u mnie jako kibica.
Suareza wszyscy piętnowali, gdy chciał odejść, a przecież Pepe również mówił, że Barcelonie się nie odmawia. No ale Reina jest lojalny, bo nas nie opuścił, gdzie mógł pójść do Arsenalu i tam puszczać szmaty, przez co może kanonierzy potracili by ważne punkty.
a. karte zawodnika ma klub i może takie sprawy jak wypożyczenie załatwiać bez pytania zawodnika, na co ten się zgodził podpisująć kontrakt jak zatem można mieć potem jakieś pretensje?
b. klub nie ma prawa bez zgody zawodnika wypożyczyć go, a jeśli wypożyczeczenie doszło do skutku to oznacza, że zawodnik sam musiał się na to zgodzić jak zatem można mieć potem jakieś pretensje?
Oczywiście, że trzeba lepiej sobie radzić z odejściami. Z tej całej paki, które cholernie dużo zrobiła dla klubu i wyrosła na bohaterów niemal każdy odchodził w nieprzyjemnych okolicznościach. Torres, Alonso, Mascherano, Kuyt, Reina powinni odchodzić w bardziej cywilizowany sposób, ale się nie dało z różnych przyczyn. Raz winny był klub, raz zawodnik, ale to przykre, bo po tym jak zakończyliby kariery powinni być związani z Liverpoolem, bo takich ikon potrzebujemy a teraz to jest wręcz nierealne. Fajnie byłoby mieć w przyszłości Alonso, Reinę czy Kuyta w sztabie szkoleniowym. Mądrość, doświadczenie, autorytet, miłość do klubu. Tego się nie da łatwo zdobyć.
mam poprostu dosc jego zoladkowych zali
po 2 - użala się nad sobą strasznie, nie podoba mi się to, pierdzieli tak jakby go ktoś zmusił do odejścia, a przecież musiał się zgodzić na to.
po 3 - jeśli już miał powstać jakiś precedens co do traktowania bramkarzy to na pewno jeszcze wcześniej,b o Westerveld odchodził bardzo podobnie do Dudka. Reina wyleciał jako jedyny słusznie - był słaby i to go skreśliło.