Lucas: Teraz trzeba wygrać
Lucas Leiva jest zdeterminowany, żeby ból po porażce na Old Trafford pozostawić za sobą i uważa, że najważniejsze w tej chwili jest zdobycie trzech punktów w niedzielnym starciu z Sunderlandem.
Brazylijczyk był na boisku, kiedy to Javier Hernandez zdobył bramkę, która wyeliminowała Liverpool z rozgrywek o Capital One Cup.
Lucas jednak jest zdania, że występ drużyny na terenie odwiecznych rywali był jednym z najlepszych w ostatnich latach.
Teraz chce wyciągnąć jak najwięcej pozytywów z przegranego meczu i wykorzystać je w jutrzejszej batalii na Stadium of Light.
- Zawsze czujemy rozczarowanie, gdy przegramy. Szczególnie wtedy, gdy przez to odpadamy z pucharu - powiedział pomocnik w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- Chcieliśmy osiągnąć więcej w tych zawodach.
- Mamy jednak sporo pozytywów do wyciągnięcia. Jasne, liczy się wynik, ale jeśli spojrzy się na nasz mecz, to jedno z naszych najlepszych spotkań na Old Trafford z ostatnich lat.
- Niestety pechowo straciliśmy bramkę. Chcieliśmy wygrać. Teraz musimy pokazać się z dobrej strony w lidze.
- To dla nas ważny mecz. Musimy się odbić po dwóch porażkach, szczególnie tej z Southampton. Przegraliśmy u siebie i zagraliśmy beznadziejnie. Potrzebujemy trzech punktów. Wtedy wrócimy na właściwe tory.
- Wiemy jak trudna jest ta liga i wiemy, że trzeba zdobywać punkty na wyjazdach. Z ostatnich sześciu oczek zgarnęliśmy tylko jedno, więc musimy wygrać.
- Sunderland też będzie tego chciał, więc na pewno będzie ostra walka. Mam nadzieję, że będziemy się cieszyć z pełnej puli. Fajnie by było wrócić na szczyt.
Podczas spotkania z United, Brendan Rodgers zmienił ustawienie zespołu. The Reds zagrali trzema stoperami i dwoma bocznymi obrońcami, bardziej wysuniętymi niż zazwyczaj.
Lucas był pod wrażeniem tego, jak zadziałała ta formacja. Brazylijczyk jest pewny, że drużyna będzie w stanie odpowiednio się ustawić, zależnie od sytuacji.
- Moim zdaniem to wypaliło - powiedział 26-latek - Manchester szukał swoich szans zza pola. Nie mogli się przedrzeć.
- Jeszcze to dopracujemy. Poza tym zaczynamy się coraz lepiej rozumieć, więc poprawa to tylko kwestia czasu.
- Myślę, że mogliśmy strzelić gola, mieliśmy swoje okazje. Nie udało się, ale w następnym meczu będzie inaczej.
- Luis wchodzi w rytm meczowy. Będzie coraz lepiej. Pozostali gracze ofensywni też są w stanie wiele zrobić. Jeśli będziemy jeszcze bardziej skuteczni, to zdobędziemy jeszcze więcej bramek.
- Musimy pozostawić porażkę za sobą i skupić się na ważnym meczu z Sunderlandem.
Komentarze (0)