Boss: Każdy walczy o miejsce
Zdaniem Brendana Rodgersa zacięta rywalizacja o miejsce w składzie Liverpoolu przynosi klubowi same korzyści. Menedżer nie omieszkał przy tym pochwalić Daniela Aggera, który z całych sił walczy o powrót do wyjściowej jedenastki.
Wicekapitan po raz ostatni rozpoczął spotkanie od pierwszej minuty 21 września w meczu z Southampton. Wówczas opuścił boisko z powodu kontuzji.
- Uspokoiłem go co do jego sytuacji, on to wszystko doskonale rozumie - wyznał Rodgers. - Jest jak każdy inny zawodnik, chce grać. To gracz z najwyższej półki, na treningach spisuje się znakomicie.
- Na pewno jest mu ciężko, ponieważ od chwili doznania przez niego urazu, zespół radził sobie świetnie. Rozumie jednak sytuację, przychodzi na treningi z uśmiechem na twarzy i pracuje naprawdę dobrze.
- Tego nam właśnie potrzeba. Tylko drużyna może nam zapewnić sukces, dlatego Daniel szanuje moją decyzję. Walczy i czeka na szansę, a kiedy w końcu ten moment nadejdzie, będzie walczył o zachowanie swojego miejsca.
W letnim okienku transferowym do klubu przybyło wielu nowych zawodników, co zwiększyło menedżerowi pole manewru przy doborze wyjściowej jedenastki. Rodgers przyznaje, że choć żonglowanie składem może być ryzykowne, cieszy się ze swojego zadania.
- Rozmawiam z piłkarzami zarówno indywidualnie, jak i w grupie. Najważniejsze jest, by trafnie ocenić, czy odpowiednio przykładają się do treningów. Oni muszą być świadomi, że ja to widzę.
- Daniel Agger, Joe Allen, Luis Alberto, Raheem Sterling i pozostali chłopcy pracują bez wytchnienia. Niekiedy rozgrywamy mecze za zamkniętymi drzwiami, by dać im szansę wykazania się w meczu.
- To jest element mojej pracy jako menedżera. Każdy piłkarz w klubie jest dla mnie bardzo ważny. To również część bycia profesjonalistą.
- Piłka nożna jest jedyna w swoim rodzaju. Ludzie mówią o niej jak o biznesie, jednak ja w świecie biznesu nie spotkałem się z sytuacją, w której masz do dyspozycji 25 pracowników, z czego raz czy dwa w tygodniu musisz wybrać z nich tylko 11. Nie ma zbyt wiele takich biur! I choć zasady mogą być takie same, w futbolu jest inaczej. To jest już jednak moja praca, mój problem i staram się robić wszystko najlepiej jak potrafię.
- Spójrzmy na kadry pozostałych drużyn. Skład Chelsea, który wystąpił w ostatnim meczu z Arsenalem, mógłby z powodzeniem walczyć o zwycięstwo w lidze. Mają do dyspozycji 11 graczy, którzy w każdej chwili mogą wejść na zmianę i to jest właśnie klucz do sukcesu. Trzeba mieć zawodników, którzy walczą o miejsce i wiedzą, że kiedy otrzymują szansę występu, muszą być w swojej najlepszej formie.
- Właśnie taką postawę staramy się rozwijać w naszej drużynie. Przed nami długa droga, by osiągnąć ten poziom, lecz poprawiamy się pod tym względem każdego dnia - zakończył.
Komentarze (1)