Rodgers: Wygrał lepszy zespół
Brendan Rodgers nie miał zbyt wielu powodów do radości po dzisiejszym, przegranym 0:2 spotkaniu z Arsenalem. Według menedżera the Reds Kanonierzy zasłużyli na zwycięstwo.
- Jesteśmy rozczarowani, jednak bywa tak, że w przypadku porażki z lepszym zespołem trzeba to zaakceptować - stwierdził Rodgers.
- Nie jesteśmy zadowoleni ze straty dwóch goli. Przy pierwszym zabrakło odpowiedniego pressingu, z kolei przy drugim zostawiliśmy zbyt wiele wolnego miejsca, jednak przyznaję, że Ramsey świetnie wykończył tę akcję.
- Mają nad nami pięć punktów przewagi, ale przecież do końca jeszcze daleka droga. Zawsze mówiłem, że dopiero po 10 meczach będę oceniał naszą postawę w rozgrywkach. W tych zaliczyliśmy wspaniały początek.
- Dzisiejszy wynik nas rozczarowuje. Z drugiej strony spójrzcie na składy, jakimi dysponują inne zespoły - grają w Lidze Mistrzów od lat i wiele w siebie inwestują.
- Nie mogę prosić moich graczy o więcej, w każdy mecz wkładają całe serce. Dziś szalę na korzyść Arsenalu przechyliła ich lepsza ruchliwość i jakość, jednak my również mieliśmy swoje szanse.
- Zanotowali niezwykle udany start. Kiedy jesteś na topie, wszyscy chcą cię doścignąć. Musimy jeszcze wiele pracować, by być gotowi na podjęcie stałej rywalizacji. Mamy do dyspozycji znakomitą grupę piłkarzy, którzy bardzo ciężko trenują, ale taki jest porządek w dzisiejszym futbolu.
- Po odniesieniu zwycięstwa, tak jak to uczyniliśmy tydzień temu we wspaniałym stylu z West Bromem, wszyscy na ciebie patrzą i rozprawiają o dwójce napastników.
- Dzisiaj nie zagraliśmy z przodu tak skutecznie jak chcieliśmy. Jestem pewien, że ludzie wyciągną po tym spotkaniu wnioski i zaczną myśleć bardziej realistycznie.
- Naszą ambicją jest walka o znalezienie się w czołówce. Na obecnym etapie jest to dla nas olbrzymie wyzwanie, ale jesteśmy gotowi. Będziemy jednak potrzebować nieco szczęścia w utrzymaniu naszych graczy w jak najlepszej formie, to absolutna konieczność.
- Ludzie mówią o spadku jakości w lidze w porównaniu z poprzednimi latami, jednak według mnie nie mają racji. Wcześniej było kilka zespołów posiadających znacznie mocniejsze kadry od pozostałych i gromadzili mnóstwo punktów. Ostatnimi laty można zauważyć, że drużyny środka tabeli zaczęły więcej inwestować. Wiedzą, z jak wielkimi korzyściami wiąże się pozostanie w lidze.
- Zespoły zyskują coraz więcej pewności siebie. To bardzo otwarta liga, jednak my skupiamy się tylko na sobie i staramy się utrzymać obecną formę. W tym roku kalendarzowym radzimy sobie świetnie i po prostu musimy to kontynuować.
Rodgers wypowiedział się również na temat sytuacji, w której to the Reds szybko wykonali rzut wolny i mieli realną szansę na gola, jednak sędzia przerwał akcję, by pokazać żółtą kartkę zawodnikowi gości, Bacary'emu Sagny.
- Czwarty sędzia wyjaśnił mi, co zaszło. Chodziło chyba o to, że arbiter chciał ukarać piłkarza żółtą kartką i mógł to uczynić tylko zatrzymując grę. Nie mógł tego zrobić po wyprowadzeniu przez nas akcji.
Pocieszeniem po dzisiejszym meczu jest z pewnością powrót po kontuzji Philippe Coutinho, który zaliczył 45 minut w drugiej połowie.
- Rozegranie 45 minut było dla niego ważne, dopiero we wtorek otrzymaliśmy jasność co do szansy jego występu. Nie było możliwości, żeby zagrał dziś dłużej.
- System, w jakim zagraliśmy sprawował się bardzo dobrze. W każdym jest się narażonym na niebezpieczeństwo ze strony rywala, w naszym przypadku szczególnie na skrzydłach.
- Bywały takie momenty w pierwszej połowie, kiedy nie byłem zadowolony, ponieważ przeciwnicy utrzymywali się przy piłce i potrafili nam w tych sektorach zagrozić. Z tego właśnie powodu zdecydowałem się w przerwie na zmianę.
Rodgers wyjaśnił też przyczynę absencji Glena Johnsona.
- Na pół godziny przed ogłoszeniem składu okazało się, że musi opuścić spotkanie. Ze względu na stan zdrowia pojechał do szpitala. Dowiem się więcej, kiedy otrzymam pełny raport.
- Oczekujemy, że jeszcze dziś zostanie wypisany. Wielka szkoda, że nie mógł zagrać, był ostatnio w świetnej formie. Niestety, dopadła go choroba - zakończył.
Komentarze (17)
Z jednej strony mówisz że za 20 mln nikogo dobrego nie kupimy ,a z drugiej strony chcesz wyciągnąć Alonso z Madrytu ? W ogóle co to za pierdzielenie ? Rodgers nie zrobił rewolucji? Rodgers jest bezradny? Dude.. Kupiliśmy Couthino za 8mln ... Masz jeszcze jakieś wątpliwości jeśli chodzi o nasz scouting?
Nie ma co płakać że przegraliśmy z Arsenalem ,bo jeszcze nie gramy na tym poziomie ,poza tym wczoraj zrobiliśmy masę błędów i mieliśmy dwie ciapy na skrzydłach.
Wierze w Brendana i wiem że mimo porażki z Armatkami jesteśmy w stanie wygrać z każdym topowym zespołem w BPL jeśli zaczniemy grać naszą piłką.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu biegali u nas tacy piłkarze jak Konchesky czy Poulsen, praktycznie cały skład był do wymiany. Nie da się wymienić 20 zawodników w 1 czy 2 okienka, nie bez worka bez dna, a tego chyba byśmy nie chcieli?
Rodgers powymieniał ile się dało, mamy braki w pomocy, nie mamy ławki, Wenger może mieć 30 kontuzjowanych, a i tak ma czym grać.
Możesz mieć 8 czy 9 zawodników grających na najwyższym poziomie, ale to za mało aby walczyć o trofea, musisz mieć kompletną 11. Inaczej prędziej czy później przyjdzie taki mecz, gdzie o wszystkim będzie decydować jedna akcja, a kiedy znajdzie się w niej taki jeździec bez głowy jak Hendo jest pozamiatane.
Rodgers cały czas mówi o top4 jako głównym naszym celu i ja też tak uważam. Może to i dobrze, że Arsenal zgarnął 3 punkty, zdobędą mistrzostwo to sprzedadzą 80% składu i jeden rywal z głowy w przyszłym sezonie, w którym na 100% będziemy walczyć o majstra, w tym nie, jeszcze nie.
Widzę to czego ty nie widzisz. Jakby to było tylko w meczu z Arsenalem to bym jeszcze zrozumiał ale on notorycznie co mecz marnuje setki. Tobie się to może podobać ale mi nie. Ramsey miał jedną okazję i to dużo trudniejszą od Hendersona i strzelił. Jordan nie umie dobrze w piłkę trafić co jest żałosne na poziomie Premiership. Samo bieganie to nie granie w piłkę o czym świadczy brak gry w środku pola po naszej stronie. Tak być nie może. Ale na szczęście wrócił Coutinho i mam nadzieję, że to posadzi Hendersona na ławce.
"System, w jakim zagraliśmy sprawował się bardzo dobrze"
to chyba widzieliśmy inne mecze Brendan, ten system to jeden wielki badziew, wracaj do 4-3-3, anie 3-5-2 , bo " mam tylu dobrych obrońców, no nie posadze tylu na ławie, a Starydż musi grać na szpicy, bo tak sobie zażyczyl" , no kuźwa....
Kulsky- Lucas jeszcze jakoś biegał i coś tam próbował, choć i tak zagrał ch**nie.
Naprawdę czas posadzić Gerrarda ns ławce choć na jeden mecz, może coś do Niego dotrze.