Alberto: Jestem głodny gry
Hiszpański pomocnik Luis Alberto jest zdeterminowany, aby pokazać na boisku to, czego nauczył się przez krótki czas, jaki spędził dotychczas w drużynie the Reds.
21-latek jako pierwszy z ośmiu nowych nabytków LFC zameldował się na Anfield, będąc okrzyknięty przez Brendana Rodgersa nadzieją na przyszłość.
Dokładnie podający, aktywny podczas pressingu i spokojny z piłką przy nodze gracz z numerem 6 na koszulce, tylko sześć razy zagrał w koszulce Liverpoolu.
Alberto powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej:
– Ciężko trenuję od kilku miesięcy i nauczyłem się całkiem sporo. Czekam na mój czas – mam nadzieję, że już niedługo.
– Odkryłem, co to znaczy szybka piłka, bardziej fizyczna, w której muszę być stale w dobrej kondycji.
– Poprawiłem się w wielu aspektach – jestem cięższy, lepiej zbudowany, a to już pomaga w grze na tym poziomie.
– Wielu moich kolegów pracuje równie ciężko. Muszę zatem czekać, aż menadżer postawi na mnie, a ja odwdzięczę się za zaufanie dobrą grą na boisku.
– Chciałbym grać więcej – czekam na swoją szansę. Bardzo cieszę się z każdego występu, ale prawda jest taka, że zasługuję na częstszą grę.
Jak na razie meczem życia byłego piłkarza Sevilli był zdecydowanie hat-trick ustrzelony we wrześniu w meczu drużyn U-21 przeciwko Sunderlandowi. Ten wyczyn Luis bardzo chce powtórzyć w ekipie seniorów:
– Zdobywanie goli to świetna sprawa. Mam nadzieję, że uda mi się to w pierwszej drużynie. Jestem zrelaksowany, liczę na to, że wszystko dobrze pójdzie.
W ostatnim ligowym meczu Liverpoolu na własnym stadionie, wygranym w świetnym stylu z West Bromwich Albion 4:1, Luis Alberto pojawił się w końcówce meczu jako rezerwowy.
W sobotę Liverpool mierzy się z Fulham. Hiszpan przestrzega przed zbytnią pewnością siebie:
– Nie możemy zlekceważyć żadnej drużyny Premier League. Fulham ma dobrych piłkarzy i może strzelić bramkę ze stałego fragmentu gry w każdej chwili.
– Szkoda, że w Hiszpanii nie ma takiej rywalizacji. Tam walczy się o czwarte-piąte miejsce. Doświadczyłem tego grając w Sevilli przez dwa lata.
– Tutejsza liga jest znacznie ciekawsza, fani mają niezłą rozrywkę. Przekonamy się, czy jesteśmy w stanie zakończyć sezon na wysokim miejscu.
Komentarze (1)