Rodgers: Chodzi o wygrywanie
Brendan Rodgers wie, że jako menadżer takiego klubu jak Liverpool będzie osądzany przez pryzmat jednego czynnika. Czynnikiem tym jest wygrywanie meczów.
Jak na razie północnoirlandzki szkoleniowiec może być zadowolony z poczynań swoich podopiecznych w tym sezonie ligowym, bowiem the Reds zwyciężyli siedem z jedenastu spotkań i zajmują drugie miejsce w tabeli.
Rodgers niedawno mówił, że pragnie stworzyć drużynę grającą w ładnym stylu, ale przyznał, że pragmatyzm też jest ważny.
– Chcemy wygrywać. Jako wielki klub z tego jesteśmy rozliczani – powiedział Rodgers w wywiadzie dla ESPN.
– To jednak zajmuje trochę czasu. Siedemnaście miesięcy temu przybyłem do klubu z ósmego miejsca, który doszedł do dwóch finałów rozgrywek pucharowych, a jeden wygrał.
– Musieliśmy poprawić się w lidze. Potrzeba nam było stabilizacji i jak na razie widać, że w tym aspekcie jest lepiej.
– Udało się to poprawić po czterech, pięciu miesiącach. Drużyna już wtedy grała lepiej. Chodzi o wygrywanie. Zarówno w wielkim stylu, jak też zwyczajnie.
– Z początkiem sezonu nigdy nie zakłada się, że skończy się na czwartym, czy trzecim miejscu. Zakłada się grę na najwyższym możliwym poziomie.
– Trzeba też być realistą. Nie zdarzyło się nigdy wcześniej, żeby zespół z ósmego, czy siódmego miejsce wygrał ligę sezon później. Sami jednak chcemy spróbować.
Pomimo obiecującego startu, boss oczekuje dalszej poprawy z biegiem kampanii.
– W lecie chcieliśmy właściwie przepracować okres przygotowawczy, żeby móc dobrze zacząć – dodał.
– Nie mogliśmy tego ocenić po dwóch meczach, więc poczekaliśmy do dziesięciu.
– Jesteśmy w czwórce, mamy jeszcze sporo do poprawy, ale nie jest źle. Czujemy się pewnie, a to może nam pomóc w dalszej fazie.
Komentarze (0)