BR: Luis sprawił, że jestem lepszy
Menedżer Liverpoolu Brendan Rodgers jest zdania, że doświadczenia związane z Luisem Suárezem uczyniły go lepszym menedżerem. Urugwajczyk często uczestniczył w kontrowersjach podczas panowania w klubie szkoleniowca rodem z Irlandii Północnej, poczynając od nurkowania, a kończąc na ugryzieniu Branislava Ivanovicia.
Latem Luis Suárez starał się wymusić transfer do innego klubu, publicznie oskarżając Brendana Rodgersa o złamanie obietnicy. Liverpool jednak nie ustępował i ostatecznie obie strony się porozumiały.
– On wie, że niektóre jego uczynki były złe.
– Sytuacje te były dla mnie jako menedżera pewnym testem. Myślę, że dzięki owym doświadczeniom stałem się lepszym szkoleniowcem.
– Suárez cały czas dojrzewa. Jest bardziej odpowiedzialnym zawodnikiem od czasu, kiedy tu przybył. Nie ogranicza to jednak jego pożądania i woli zwycięstwa.
Od powrotu po odbyciu kary urugwajski napastnik jest w sensacyjnej formie, zdobywając osiem bramek w sześciu występach. Zdaniem Rodgersa Suárez pozostanie na Anfield podczas styczniowego okienka transferowego.
– Wierzę w to. Nie ma większego klubu od Liverpoolu. Myślę, że teraz Suárez szanuje tę decyzję, ponieważ jest tutaj szczęśliwy, a jego gra ulega ciągłej poprawie.
– Jest dla nas bardzo istotny, ale to drużyna zawsze będzie najważniejsza. Każdego dnia Luis daje z siebie wszystko, by być jeszcze lepszym zawodnikiem i to pomaga zespołowi.
W sobotnie popołudnie Liverpool zagra w derbach z Evertonem, będąc wiceliderem Premier League. The Reds zdobyli jak do tej pory 23 punkty w 11 spotkaniach. Rodgers jest zatem na dobrej drodze do wywalczenia sobie awansu do Ligi Mistrzów.
– Możemy uznać, że mieliśmy udane wejście w sezon. Jesteśmy w czołowej czwórce i ciągle poprawiamy naszą grę.
– Nigdy nie zakładasz, że będziesz w czołowej czwórce czy trójce. Najważniejsze jest, aby wygrywać każde kolejne spotkanie. Każda drużyna, która skończyła sezon na siódmym czy ósmym miejscu powinna zakładać, że uda jej się wygrać ligę. To jest coś, co sprawia, że nie zatrzymujemy się w walce o to.
– Ekscytującym jest fakt, że nie pokazaliśmy jeszcze w pełni naszego potencjału, a zdobyliśmy dużo punktów.
– Podpisałem tutaj kontrakt na trzy lata, a planem było przywrócenie przez ten okres Liverpoolu do Champions League. Ostatni sezon skończyliśmy na siódmym miejscu. Spodziewam się, że w tym roku będzie lepiej.
Komentarze (1)