Boss: Goodison próbą osobowości
Brendan Rodgers jest przekonany, że wroga atmosfera, która czeka na Goodisoon Park zawodników Liverpoolu, może dać the Reds idealną szansę na pokazanie swojej energiczności i zdecydowania.
Rodgers poprowadzi w sobotę swój zespół przez Stanley Park w poszukiwaniu pierwszego zwycięstwa w derbach Merseyside jako menedżer.
Boss już w zeszłym sezonie zdołał poczuć atmosferę derbów na Goodison w meczu, w którym w ostatniej minucie spotkania nie uznano gola Luisa Suáreza, który dałby zwycięstwo i tak the Reds musieli się zadowolić remisem 2:2.
Brendan Rodgers chce, aby jego zespół tak samo walecznie podszedł do spotkania i pokazał swoją wytrwałość w meczu z the Blues.
– Przyjeżdżałem tam jako menedżer Swansea, ale w poprzednim sezonie było to zupełnie inne uczucie – powiedział Rodgers dziennikarzom, którzy zebrali się w Melwood.
– To bardzo wrogie środowisko, ale nasi piłkarze świetnie sobie z nim poradzili. To naprawdę dobre miejsce do gry w piłkę i stadion, który przetestuje twoją osobowość.
– Jednak nie możemy się tego doczekać, ponieważ jedną z rzeczy, którą poprawiliśmy od tamtego czasu, jest nasza energiczność.
– Będziemy przegrywać mecze, ale nasza umiejętność powrotu do gry i śmiałość wciąż się poprawiają. Dobrze więc będzie zagrać na tym boisku i pokazać naszą piłkę.
– Każdy mecz wyjazdowy jest próbą charakteru, jednak zawsze, każdy mecz derbowy, ze względu na rywalizację i historię, będzie dla ciebie testem.
– Kibice zawsze będą rywalizować z Evertończykami i w meczach tych zawsze będzie pojawiał się pewien wyjątkowy element. Jest to wyjątkowe miasto. Pamiętam jeszcze jak byłem młody jak oglądałem mecze, w których mieszały się czerwone i niebieskie pasy.
– Trudno spotkać się z czymś takich w innych derbach. Teraz jest trochę inaczej, ale wciąż czuć tę pasję i napięcie. Walczymy dla naszych kibiców i miejmy nadzieję, że napawamy ich dumą.
Zespół Roberto Martíneza dobrze rozpoczął obecny sezon i obecnie znajduje się na szóstym miejscu, trzy punkty za Liverpoolem.
Zwycięstwa z Chelsea i Newcastle pozwoliły Evertonowi utrzymać imponującą passę bez porażki na własnym boisku, która trwa od grudnia 2012 roku.
– Będą stanowili silną konkurencję w tym sezonie, a ich ostatnie wyniki to pokazują. Myślę, że David Moyes dobrze się tutaj spisał i od dłuższego czasu są poważnymi konkurentami.
– W pewnym momencie poprzedniego sezonu można było pomyśleć, że mogą znaleźć się w pierwszej czwórce, ale stracili trochę punktów. Mimo wszystko, skończyli sezon na szóstym miejscu.
– Obydwa zespoły zaliczyły dobry początek sezonu i są jednymi z naszych głównych rywali. Nie jest jednak niespodzianką, że w ostatnich latach Everton trzyma się czołówki.
– Zawsze stanowią wyzwanie i grają na takim poziomie od kilku lat. Teraz przyszedł do nich Roberto i wykonuje tu wyśmienitą robotę.
Martínez przybył do Evertonu latem, zastępując Moyesa i Hiszpan zdołał pozyskać wielu utalentowanych zawodników jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego.
Rodgers wierzy, że przybycie szczególnie takich zawodników jak Gareth Barry, James McCarthy i Romelu Lukaku, zdecydowanie wzmocniło szyki the Blues.
– Gareth Barry przez cały okres swojej kariery był niezwykłym profesjonalistą. Jako młody zawodnik zaczynał w Brighton, przebił się do lepszych zespołów i od tamtego czasu był profesjonalistą w każdym calu.
– Każdy zawodnik, z którym rozmawiałem i który z nim pracował zgadza się z tym. Nie da się mieć długiej kariery, jeśli nie jest się profesjonalistą. Poza tym jest bardzo dobrym piłkarzem.
– Miał ograniczone pole do popisu w Manchesterze City, ale przeszedł do Evertonu i dodał trochę doświadczenia zespołowi. James McCarthy jest wyśmienitym młodym piłkarzem. Już w Wigan pokazał na co go stać, gra dobrze i dobrze rozumie grę, a wciąż jest młody.
– Lukaku jest nadal młody, ale posiada szybkość i siłę, stanowiąc zagrożenie. Pozyskali więc dobrych zawodników i jak dodamy ich do zespołu, który gra ze sobą już od dłuższego czasu, to dostajemy doświadczoną i jakościową drużynę.
– Roberto dobrze poradził sobie w czasie swoich lat spędzonych w Swansea. Następnie przybył Sousa i dodał coś od siebie w tym zespole, następnie przybyłem ja i wziąłem na siebie ten klub. Teraz jest w nim Michael Laudrup, który wykonuje wspaniałą robotę.
– Jestem taki sam jak Roberto, gdyż obydwaj wierzymy, że najważniejsza jest posiadanie piłki i dominacja w meczu. Chcemy też grać atrakcyjny, ofensywny futbol. Chcieliśmy wprowadzić w swoich zespołach pewną dyscyplinę taktyczną.
Rodgers uważa, że wygrana 4:0 nad Fulham na Anfield w ich ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną pokazał jakość zespołu w ataku, ale również umiejętność odzyskania posiadania piłki.
– Poczyniliśmy postępy, nie ma co do tego wątpliwości. Wystarczy spojrzeć na nasz ostatni występ przeciwko Fulham, był niesamowity.
– Jeżeli by go przeanalizować i ocenić, to pomijając wynik, wykonaliśmy prawie 700 podań, co dla mnie świadczy o płynności i biegłości zespołu.
– Rytm w jakim graliśmy był dobry. Prawie przez 70% czasu spotkania utrzymywaliśmy się przy piłce, oddaliśmy 30 strzałów i zdobyliśmy cztery bramki, a mogło być ich więcej. Podkreśliło to tylko pewność siebie i wiarę zawodników.
Komentarze (1)