Boss: Flanno dał mi do myślenia
Brendan Rodgers odniósł się do występu Jona Flanagana w derbowym pojedynku. Menedżer wysoko ocenił postawę młodego Anglika oraz przyznał, iż otrzymał kolejne powody do rozmyślań przy okazji ustalania wyjściowej jedenastki na przyszłe mecze.
Sobotnia potyczka była dopiero drugim występem Flanagana w obecnych rozgrywkach. Dodatkowo młokos wystąpił na pozycji lewego obrońcy, która nie jest jego nominalną.
Pomimo powyższych utrudnień, Anglik zanotował znakomity występ. Rodgers wierzy, że postawa obrońcy w derbowym pojedynku znamionuje jego oddanie dla barw klubowych. Północnoirlandzki menedżer zasugerował również, że możemy spodziewać się częstszych występów Jona w najbliższych potyczkach.
– Podziwiam Flanagana, ponieważ wykazał się wytrwałością. Znakomicie się stało, iż żaden klub nie zgłosił swej chęci wypożyczenia Jona. Odnotowaliśmy zainteresowanie jednego klubu grającego w League One.
– Musiałem trzymać go w zanadrzu, ponieważ myślałem, że będę zmuszony wystawić go w pojedynku z Arsenalem. Jest młodym piłkarzem, który potrzebuje gry.
– Wpłynęło parę zapytań, jednak żadnych konkretnych ofert. Czułem, że muszę zostawić go w drużynie. W takim spotkaniu wiedziałem, że będę potrzebował charakternych graczy.
– Potrzebowałem piłkarza, który wie, o co toczy się bój.
– To wspaniały chłopak, dzieciak z wielkim sercem. Mecz był dla niego ogromnym testem, najpierw mierzył się z Mirallasem a następnie z Deulofeu. W mojej opinii spisał się nadzwyczajnie. W takich zespołach, jak nasz musisz być twardzielem, który potrafi bronić.
– Widziałem wystarczająco wiele jego umiejętności. Przyglądałem mu się na treningach. Nie ma znaczenia czy występuje przed sześcioma osobami w meczu rezerw czy 90 000 w spotkaniach pierwszej drużyny. Prezentuje się tak samo. Presja na niego nie wpływa. Tego właśnie potrzebowałem.
– Spisał się wybornie i to daje mi wiele do myślenia – zakończył menedżer the Reds.
Komentarze (8)
serio na meczach rezerw jest taka słaba frekwencja? :D
Oczywiście 6 to pewnie przesada bo uważam, że nawet w małej wiosce na wieść że Liverpool przyjeżdża to te 40 osób by się znalazło.
Jak rezerwy grają na Anfield to myślę że kilkaset osób jest na trybunach.