Flanagan: Będę walczył o skład
Jon Flanagan powiedział, że jest zdeterminowany, by odeprzeć napór konkurencji w walce o pierwszy skład. Wychowanek the Reds chce na stałe umocnić swoją pozycję w wyjściowej jedenastce zespołu po zanotowaniu czterech kolejnych występów w Premier League.
20-latek wygrał rywalizację o skład między innymi z Alym Cissokho oraz Martinem Kellym. Flanagan występuje teraz na pozycji lewego obrońcy, zastępując kontuzjowanego José Enrique.
Tytuł najlepszego piłkarza po derbach z Evertonem zapewnił Jonowi wyjście w pierwszej jedenastce w meczach z Hull City, Norwich City i West Hamem.
Boczny obrońca, który został włączony do składu na początku 2011 roku jest zdania, że dążenie do jak najwyższej formy i występy w pierwszej drużynie pozwoliły mu podnieść samoocenę w Melwood.
– Po rozegraniu kilku spotkań czujesz się bardziej zaangażowany i stajesz się częścią drużyny. Kiedy jesteś w składzie, podnosi się twoja pewność siebie.
– Z meczu na mecz jest coraz lepiej. Muszę jednak dalej ciężko pracować, by wciąż dostawać szansę.
– Aktualnie w drużynie jest bardzo dobra rywalizacja o skład. Cieszę się, że ją wygrywam, bo pokazuje to, iż menedżer mi ufa. Muszę zrobić wszystko co w mojej mocy, by utrzymać pozycję w składzie.
– Moim celem jest zawsze jak najlepsza gra oraz pomaganie zespołowi w zdobywaniu punktów. Chcę utrzymać swoją formę. Jeśli wróci Jose, będę musiał dalej ciężko pracować i zobaczymy, co się dalej stanie.
Flanaganowi udało się nawet „ukraść” oklaski Suárezowi po bezkompromisowym i bezwzględnym występie w derbach Merseyside. W zeszłym tygodniu jednak po spotkaniach z Norwich i West Hamem Urugwajczyk skupił na sobie całą uwagę zarówno mediów, jak i kibiców.
Dla Flanagana to zaszczyt trenować i dzielić szatnię z tak niesamowitym zawodnikiem.
– Wszyscy wiedzą, jak znakomitym graczem jest Luis. Granie na jednym boisku z takim zawodnikiem to dla mnie świetna sprawa.
– Każdego dnia szokuje nas w Melwood. Prawdopodobnie bardziej zaskoczeni są jednak ludzie spoza klubu, którzy nie mają możliwości oglądania go podczas treningów.
– Wszystkie cztery bramki, które strzelił w meczu z Norwich były niesamowite - szczególnie ta z rzutu wolnego. To było perfekcyjne uderzenie.
Komentarze (0)