Tottenham 0:5 Liverpool
Liverpool zdeklasował dziś drużynę Tottenhamu na White Hart Lane, znakomicie wykorzystując chaos w strefie obronnej rywali i aplikując im aż pięć bramek. Po przerwie gole dla the Reds zdobywali Jon Flanagan, Luis Suárez i Raheem Sterling. Czerwoni powracają tym samym na drugie miejsce w tabeli.
Komentarze (115)
Pięknie!
Dla takich dni warto żyć!!!
Dobranoc!
We'll go to Europe too !
We've played the hotspurs for the laugh
And we left them feeling blue !!!
FIVE - NIL !
By Tottenham podłamało!! Hahahahaha xd
Suarez odskakuje Tottenhamowi w walce o złotego buta !
Wybór najlepszego zawodnika meczu powinien być wielokrotnego wyboru.
Obejrzeć taką bramke Flano.... bezcenne.
Jak tu nie kochać Liverpoolu <3
YNWA!!!
Brendan Rodgers dziękujemy !!!!!!
Niech Luis obejrzy mecz po PL z napisami angielskimi :D
Flanagan, Hendo, Suarez, wspólnie MOTM, bo każdy z nich wymiatał we wszystkich liniach. Mam nadzieję, że wyrośnie z niego taki sam sk*****yn jak z Gerrarda :D
-Kochanie wstawaj, już szósta.
- Co?! Znowu Liverpool?
YNWA
YNWA!
Świetny mecz suareza.
Już się nie mogę doczekać powrotu STU :P
Hehe zobaczymy ile będzie ich jak LFC odniesie porażkę :/
Ja kibicuje im od 2000 roku, czyli juz niedlugo minie 14 lat, moja dziewczyna sie denerwuje na to ze bardziej kocham Liverpool niz ja, ale co poradzic, ze wybrala sobie kibica :D. Moj brat natomiast jest wielkim kibicem MU. Przez 5 lat posuchy musialem znosic wszystkie jego smiechy i zarty, ale nigdy nie przestalem kochac i szanowac czerwonych. Dlatego denerwuja mnie tacy ludzie ktorzy ni z gruchy ni z pietruchy nazywaja siebie kibicami. Pytam sie gdzie oni byli gdy mielismy dolka? Pozdro dla prawdziwych fanow The Reds
Bez Gerrarda da się grać!
Może to jeszcze za wcześnie ale niesiony jego dzisiejszą pewną grą w obronie i strzelona bramka przewiduje mu karierę godna Gerrarda czy Carraghera! aż ciężko nie zagłosować na niego jako na najlepszego piłkarza dzisiaj na boisku, ciężko ale trzeba bo Hendo był niesamowity! dał z siebie 500% piękny mecz :D
bravo zwłaszcza dla sterlinga i flanno grali świetnie:)
Sezonowcy zawsze byli i będą. Liverpool to w końcu jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych klubów świata. Ciężko tu nie mówić o takich ludziach, ważne jest żeby każdy kto nazywa się kibicem godnie reprezentował swój klub. Na dobre i na złe. LFC forever!