Allen: Pokazaliśmy swoją siłę
Joe Allen dał jasno do zrozumienia, że Liverpool pokazał głębie swojego składu w trakcie wczorajszego meczu z Tottenhamem. Drużyna Brendana Rodgersa musiała sobie radzić bez kontuzjowanych, José Enrique, Stevena Gerrarda i Daniela Sturridge’a, zaś wicekapitan Daniel Agger usiadł na ławce rezerwowych.
Liverpool jednak od początku spotkania jasno realizował swój cel i za sprawą bramek strzelanych przez Luisa Suáreza (dwóch) Jordana Hendersona, Jona Flanagana i Raheema Sterlinga zwyciężył w Londynie 5:0.
– Prawdę powiedziawszy liczyliśmy na dobry występ w naszym wykonaniu. Nasze morale po dwóch ostatnich zwycięstwach z tak grającym Luisem było wysokie. Oprócz tego stanowimy wyjątkową jedność jako zespół. Byliśmy przekonani, że możemy tu sięgnąć po wygraną.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że brak Stevena będzie dla nas dużą stratą. Udowodniliśmy w tym meczu, że mamy szeroką kadrę i jesteśmy w stanie zastąpić każdego piłkarza, zwłaszcza w środku pola.
– Każdy z nas zaprezentował się z bardzo dobrej strony i daliśmy najlepszą odpowiedź ludziom, którzy wątpili w naszą drużynę. To wspaniałe uczucie.
– Świetnie wygrywa się na własnym stadionie, w dodatku mając taki bilans jak my. Nasza postawa wyjazdowa była niestabilna, dlatego wygrana z Tottenhamem jest dla nas wielką chwilą.
– Mamy nadzieję, że to zwycięstwo może być dla nas punktem zwrotnym tego sezonu.
– Będziemy świętować wygraną, ale musimy pamiętać, że przed nami ciężki okres w lidze i należy być w pełni skoncentrowanym. Chcemy sięgnąć po jak największą liczbę punktów.
Liverpool we wspaniały sposób odpowiedział na porażkę z Hull City. W trzech ostatnich meczach, zaliczył trzy wygrane i strzelił 14 bramek.
– Dobrze zareagowaliśmy na tamtą porażkę, nabraliśmy rozpędu, gramy dobrą piłkę, wygrywamy i strzelamy gole.
– Czujesz, że możemy zagrać na jakimkolwiek stadionie i trafiać do siatki. Wybraliśmy się na White Hart Lane pewni swego i to nam bardzo pomogło – podsumował walijski pomocnik.
Komentarze (7)
O jakich Ty statystykach wspominasz?