Achterberg: Każdy mecz jest ważny
Wypowiadając się przed niedzielną potyczką z Oldham w FA Cup, John Achterberg podkreślił rolę determinacji i zaangażowania w grę, jako kluczowych czynników, które zapewnią the Reds konkurencyjność na wszystkich frontach.
Drużyna Brendana Rodgersa rozpocznie zmagania o ósmy triumf w Pucharze Anglii goszcząc na Anfield Oldham Athlectic, zespół, który wyeliminował Liverpool z tychże rozgrywek w zeszłym sezonie.
Przed zbliżającym się domowym meczem, trener bramkarzy, John Achterberg, wyjaśnił dlaczego zajście daleko w tak prestiżowych rozgrywkach jest ważne dla wszystkich w klubie.
- Każde rozgrywki, w których bierzemy udział są ważne. Nie ma takich meczów, w których nie staramy się o zwycięstwo - mówił oficjalnej stronie klubu.
- Liverpool jest naprawdę dużym klubem, jednym z największych na świecie, musimy się więc liczyć na wszystkich frontach. Myślę, że dla każdego gracza i każdego pracownika klubu nie ma większego znaczenia, gdzie gramy - zawsze chcemy wygrać. Ludzie tego od nas oczekują, musimy sobie z tym poradzić i starać się sprostać wymaganiom.
- Miałem w zwyczaju oglądać FA Cup w telewizji, kiedy jeszcze żyłem w Holandii; finał był zawsze rozgrywany na koniec sezonu. Pamiętam, jak grało w nim dwóch Holendrów, Arnold Mühren oraz Frans Thijssen. To była zapewne moja pierwsza styczność z Pucharem Anglii - kontynuował.
- Byłoby wspaniale dotrzeć do finału i wygrać. Jednak teraz musimy skupić się na niedzielnym meczu z drużyną, z którą nie poszło nam za dobrze w zeszłym sezonie, więc musimy być perfekcyjnie przygotowani i pewni swojej gotowości na przyjęcie Oldham.
- Myślę, że menedżer nie lekceważy tych rozgrywek postara się zajść jak najdalej. Chce odnosić sukcesy, tak jak każdy piłkarz i członek sztabu. Wszyscy chcemy wygrywać. To oznacza, że chcesz pokonać wszystkich na swojej drodze i dotrzeć do każdego możliwego finału.
Niedzielni przeciwnicy the Reds zdołali pokonać drużynę Rodgersa 12 miesięcy temu, wprowadzając wszystkich w osłupienie zwycięstwem 3:2 na Boundary Park.
Trener nalega, aby skupić się na wyciągnięciu wniosków z zeszłorocznego blamażu i przypomina, żeby, pomimo siedmiu wygranych z rzędu na Anfield, nie popadać w samozadowolenie.
- Każdy wie, jakie prawa rządzą angielskim futbolem i jeżeli ktokolwiek podchodzi do meczu z nonszalanckim nastawieniem, może wpędzić się w kłopoty - powiedział Holender.
- Mecze pucharowe są inne od spotkań ligowych. Kluby z niższych lig grają bez żadnej presji i po prostu dają z siebie wszystko, aby wygrać. Nie mają nic do stracenia. Oldham przyjeżdża do nas z takim właśnie nastawieniem, ale mam nadzieję, że będziemy gotowi, aby poradzić sobie z presją i przejść do następnej rundy - zakończył.
Komentarze (1)
Kelly-Toure-Ilori-Sisokho
Lucas-Hendo
Alberto
Sterling -Aspas-Rossiter
Ławka: Mignolet, Agger, Skrtel, Gerrard, Johnson, Moses, Suarez