TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1616

O’Kane: Sentymenty na bok


Zapalony fan Liverpoolu oraz pomocnik Bournemouth, Eunan O’Kane, jest podekscytowany możliwością spotkania ze swoim idolem – Stevenem Gerrardem w najbliższym meczu obydwu drużyn.

Eunan O’Kane jest wieloletnim fanem Liverpoolu oraz byłym zawodnikiem Evertonu. Teraz jest gotów do stoczenia batalii na Goldsands Stadium ze swoim idolem z dzieciństwa.

Przez 90 minut, pomocnik drużyny Bournemouth będzie starał się zabłysnąć w czwartej rundzie FA Cup (początek meczu jutro o 13.45 czasu polskiego).

– Od zawsze jestem fanem Liverpoolu – powiedział O’Kane, który dorastał w Derry w Północnej Irlandii dopóki nie został zauważony przez skautów Evertonu.

– Steven Gerrard był moim bohaterem w dzieciństwie. Od zawsze chciałem zagrać przeciwko niemu i teraz mam ku temu okazję. To naprawdę ekscytujące.

– To będzie wspaniałe doświadczenie, ale nie mogę pozwolić sobie, aby być nim onieśmielony. Mam pracę do wykonania dla mojej drużyny. To będzie trudne, ale muszę spróbować być lepszym tego dnia.

– Cokolwiek się wydarzy, doświadczenie to z pewnością zostanie ze mną do końca życia.

To było coś, o czym 23-latek marzył przed rozpoczęciem losowania par FA Cup. Witając Liverpool na południowym wybrzeżu, zaczął tworzyć nową rzeczywistość po wyeliminowaniu Burton Albion.

– Jeśli mógłbym wybrać kogo bym tylko chciał to właśnie oni byliby jedynym wyborem – powiedział.

– Wróciłem do domu w Irlandii i oglądałem losowanie z moimi rodzicami i siostrą. Moja mama i tata powiedzieli, że na pewno dostanę Liverpool. Roześmiałem się i powiedziałem, że to raczej niemożliwe.

– Kiedy zostało ostatnich 5 czy 6 zespołów i ciągle byliśmy nierozlosowani zacząłem się zastanawiać. Kiedy Liverpool został z nami skojarzony moja cała rodzina była w szoku. Po prostu siedzieliśmy i patrzyliśmy się na siebie.

To nie pierwszy raz O’Kane’a w Merseyside. Spędził tutaj 2 lata mieszkając w Crosby po sfinalizowaniu profesjonalnej umowy z Evertonem w 2007 roku.

Następnie 17-latek podróżował wzdłuż Morza Irlandzkiego. Pojechał na testy do drużyny Tranmere Rovers.

– Moim menedżerem w drużynie U-17 Irlandii Północnej był Kenny Shiels, który objął stanowisko prezesa Akademii Tranmere.

– Kiedy byłem na testach w Evertonie, skaut Phil Cannon z ekipy the Blues obserwował mnie i zaprosił do trenowania z nimi przez tydzień. Pokazałem się z dobrej strony i zaproponowali kontrakt.

– Grałem z takimi zawodnikami jak Jack Rodwell, Hope Akpan czy Kieran Agard. Ross Barkley był kilka lat młodszy ode mnie, ale mam świadomość tego gdzie on teraz się znajduje. Oni zawsze mocno we mnie wierzyli.

Podczas swojego 2-letniego pobytu w drużynie the Blues O’Kane miał swoją tajemnicę – częste wizyty na Anfield w środku tygodnia, aby móc oglądać podopiecznych Rafy Beniteza.

– Nie mogłem przychodzić na sobotnie mecze, czy to Liverpoolu czy Evertonu, ale oglądałem mecze the Reds w Lidze Mistrzów – powiedział.

– Trzymałem to w sekrecie ponieważ nie chciałem dostać czarnego znaczka przy nazwisku, gdybym już powrócił do Evertonu.

– Po sukcesach w rezerwach U-18 u Andy’ego Holdena, kariera O’Kane’a zaczęła wyhamowywać wraz z końcem sezonu 2008/2009.

David Moyes wezwał go do swojego gabinetu i oświadczył, że ma zbyt dużo zastrzeżeń co do mojej osoby. Mając ledwie 165 cm, O’Kane był już postrzegany jako zbyt niski i musiał opuścić Goodison.

Powrócił więc do domu i przeniósł do rodzimego Coleraine FC przed następną przeprowadzką to Torquay United.

Jego imponująca forma wpadła w oko skautom Bournemouth, którzy zwerbowali go do drużyny w lipcu 2012 roku za 175 tysięcy funtów.

Wspomnienia, w których widział zamknięte drzwi w Evertonie były źródłem ogromnej motywacji.

– Chciałem wyjechać z Irlandii Północnej a byłem jednym z ostatnich, którzy w tym wieku mogli się dowiedzieć jak to jest gdzieś indziej – wspomina.

– David Moyes powiedział mi, że nie zaproponuje nowego kontraktu i życzył mi wszystkiego dobrego. Jeśli mam być szczery, to właśnie tego się spodziewałem choć nie było łatwo tego słuchać. To nie było miłe przeżycie.

– Nie powiedział bezpośrednio, że to z powodu mojego wzrostu, ale to dość oczywiste. Wolałbym żeby powiedział, że nie jestem wystarczająco dobry. Przez całą karierę musiałem wysłuchiwać, że jestem zbyt mały.

– Miło jest udowadniać ludziom, że się mylili. Ciężko pracować i osiągać to w co inni nie wierzyli.

– Jestem wdzięczny dziś za to. Jeśli Everton zaoferowałby mi kontrakt i zostałbym tam, to prawdopodobnie nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem tutaj grając w Championship. Patrzę na to jak na jakiś dar od losu.

– Jestem zadowolony ze swojej gry i czuje się gotowy na największe spotkanie jakie kiedykolwiek zagrałem. To wielkie wydarzenie dla całego klubu i dla mnie osobiście.

– Od godziny 19 ustawiała się kolejka fanów chcących kupić bilety. To daje wyobrażenie jak wielkie jest zainteresowanie meczem. W mieście zrobiło się trochę głośno o nas.

Menedżer the Reds Brendan Rodgers może podjąć decyzję o posadzeniu na ławce kilku swoich gwiazd z myślą o wtorkowych derbach Merseyside.

Jednakże O’Kane ma nadzieję na zmierzenie się zarówno z Luisem Suarezem jak i Danielem Sturridge’em.

– Nie chcę zmian w drużynie Liverpoolu. Chcę się sprawdzić w starciu z najlepszymi zawodnikami – dodał.

– To powinno być przyjemne dla oka spotkanie, ponieważ obydwa zespoły bardzo lubią grać piłką.

– Nie mamy nic do stracenia, po prostu trzeba rozegrać ten mecz. Wygrana, porażka, remis, musimy trzymać swoich zasad.

– Wiemy, że jesteśmy uważani za słabszych w starciu z takim klubem jak Liverpoolu, ale jest to dla nas wyzwanie jakiego oczekiwaliśmy. Spróbujemy pokazać się z naszej najlepszej strony.

– To byłoby wspaniałe przyjechać na Anfield i powspominać młodzieńcze czasy, ale zdecydowanie wolałbym pokonać ich u nas. To będzie jedyny dzień kiedy nie będę wspierał Liverpoolu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Tommyy 25.01.2014 07:42 #
Elphick, O'Kane, cała ich drużyna jest fanami The Reds. Obym nie miał racji, ale chłopcy są tak napaleni, że mogą nawet Suareza zabiegać.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com