Martínez: Zagramy o pełną pulę
Roberto Martínez powiedział, że jego podopieczni wybiorą się jutro na Anfield z zamiarem zwycięstwa. Boss Evertonu zdaje sobie doskonale sprawę, jak wielkie znaczenie dla fanów Evertonu miałoby wyjazdowe zwycięstwo z Liverpoolem.
Hiszpański szkoleniowiec po raz pierwszy poprowadzi the Toffees w derbach z Liverpoolem na stadionie Czerwonych.
- Derby Merseyside to wspaniały rodzaj rywalizacji. Uważam, że te mecze powinny decydować o losach tytułu mistrzowskiego, czy przynajmniej miejsc w TOP 4. Sądzę, że wszyscy w Anglii mocno emocjonują się tą rywalizacją.
- Myślę, że w tym sezonie już udowodniliśmy, że nie gramy o remisy, tylko pełną pulę. Nie wychodzimy na boisko z założeniem, by nie przegrać meczu.
- Zdajemy sobie sprawę, że kontrolując grę w środku pola na Anfield, zwiększymy swoje szanse na powodzenie w meczu z nimi.
- Liverpool spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze, każdy z zespołów ma swoje ambicje, dlatego derby na pewno dostarczą mnóstwo emocji - podsumował.
Komentarze (9)
Nie gracie o remisy? Everton to drugi zespół po West Bromie który ma najwięceje remisów w lidze
Klucz do zwyciestwa
Ale weź pod uwage że na Anfield nie graliśmy jeszcze z żadnym klubem z czołówki oprócz Man Utd. Fajnie że niszczymy ogórki które tu przyjeżdżają ale Anfield będzie twierdzą dopiero wtedy jak lepsze kluby nie wywiozą stąd punktów
Chodzi mi o to, że nawet jak Liverpoolowi w poprzednich latach było bliżej do drugiej połowy tabeli niż top4, to nie było tu chyba tyle pesymizmu i czarnowidzenia. Nie mówię oczywiście o sytuacji świeżo po przegranym meczu ;)
Co ciekawe widzę, że osoby znajome od bardzo dawna wypowiadają się rozważnie i często jako jedyne utrzymują pozytywne nastawienie.
Może to tylko moje mylne spostrzeżenie, ale wydaje mi się jakby najwięcej "psioczyły" stosunkowo nowe twarze.
Jestesmy obecnie w top4, czyli tam gdzie wcześniej spoglądaliśmy jedynie z nadzieją, że pewnego dnia do niego wrócimy.
Teraz jak na razie realizujemy ten cel, na święta byliśmy liderem.
Może warto się z tego cieszyć? Jak macie narzekać to wstrzymajcie się chociaż to porażki. Bo robi się to irytujące jak na każdym kroku, pod większością artykułów, grono osób tylko marudzi.
Jutro chłopaki wygrają, dadzą szczęśćie kibicom na Anfield i nam wszystkim i odskoczymy dwóm realnym rywalom o miejsce w LM :)