Flanno: Ciągle myślę o wygraniu ligi
Jon Flanagan przyznał, że myśli o wygraniu Premier League i wierzy, że Liverpool jest w stanie włączyć się do walki o tytuł w tym sezonie. The Reds są obecnie na czwartej pozycji i po wygranej rzutem na taśmę z Fulham mają cztery punkty straty do pierwszej Chelsea.
Młody boczny obrońca nie był jeszcze nawet na świecie kiedy Liverpool po raz ostatni wygrywał tytuł w 1990 roku, ale uważa, że obecnie są w dobrej pozycji by to powtórzyć.
– Wypracowaliśmy sobie wspaniałą pozycję. Jestem chłopakiem stąd, bardzo długo nie wygraliśmy Premier League, więc oczywiście codziennie mam taką wizję w głowie.
– Jesteśmy w dobrej pozycji i jest to wykonalne biorąc pod uwagę terminarz.
Liverpool podejmie u siebie Chelsea i Manchester City, gdzie całkiem niedawno zdobyli dziewięć bramek w meczach z Evertonem i Arsenalem.
Poza ścisłym kontaktem z pierwszą trójką, Liverpool ma też trzy punkty przewagi nad piątym Tottenhamem – w dodatku z dużo lepszym bilansem bramek – jednak Flanagan chce patrzeć w górę, nie w dół.
– Wszyscy liczymy na miejsce w czwórce, a jeśli będziemy tam na kilka kolejek przed końcem, kto wie. Teraz koncentrujemy się na wywalczeniu miejsca w Lidze Mistrzów, więc oczywiście wszystko wyżej niż nasza obecna lokata będzie wspaniałym osiągnięciem.
Flanagan świetnie spisuje się w składzie Brendana Rodgersa od powrotu w listopadzie. Wyjście w pierwszym składzie w porażce 2:0 z Arsenalem było jego pierwszym występem w lidze od kwietnia 2012 roku, jednak od tego czasu umocnił swoją pozycję w pierwszym składzie drużyny, która niespodziewanie może włączyć się do walki o tytuł.
– Nikt tego od nas nie oczekuje. Nie ma na nas presji takiej, jak na innych dużych klubach.
O kwestii Liverpoolu w walce o tytuł wypowiedział się także boss Chelsea, José Mourinho, który stwierdził, że brak gry w europejskich pucharach stawia The Reds w dobrej pozycji. W przyszłym miesiącu Chelsea, Arsenal i Manchester City będą rozgrywały swoje mecze w Lidze Mistrzów.
– Liga jest świetna w tym sezonie, dla wszystkich – ale oczywiście mamy parę drużyn z większym potencjałem.
– Liverpool ma dużą przewagę, ponieważ nie grają w Lidze Mistrzów – stwierdził portugalski menedżer.
Komentarze (7)
Zazwyczaj takie gadki kończyły się brutalnym sprowadzeniem na ziemię, ale w obecnym sezonie tego już nie ma, także nie widzę tu zapeszania ;)
A co tam, przyczepię się ;) Liverpool i Tottenham mają dokładnie tyle samo straconych bramek.
Szansa na mistrzostwo jest, ale top4 też jeszcze nie jest pewne... No nic, trzeba mierzyć w górę ;)