Allen: Wspaniały prezent urodzinowy
Joe Allen powiedział, że nie mógł sobie wymarzyć lepszego prezentu, niż zdobycie trzech punktów na Old Trafford w niedzielne popołudnie. Walijczyk w piątek świętował swoje 24. urodziny, by dwa dni później celebrować kapitalny triumf nad Manchesterem United.
– Wspaniale było brać udział w meczu, w którym pokazaliśmy taki, a nie inny styl.
– Właśnie o to nam chodziło. Pokazaliśmy chęć zwycięstwa od samego początku i olbrzymią pasję w swojej grze. Wyjść na boisko i dominować od początku na Old Trafford to uczucie, którego wielu z nas długo nie zapomni.
– Traktuję to jako prezent urodzinowy. Jestem ogromnie szczęśliwy, że mogłem być częścią sukcesu Liverpoolu.
Steven Gerrard dwukrotnie zachował nerwy na wodzy i mimo iż nie strzelił trzeciego „wapna” De Gei, Walijczyk przyznał, że nikt z zespołu nie mógłby mieć o to do kapitana żadnych pretensji.
– Dobrze zaczęliśmy drugą połowę, strzelając kolejnego gola z rzutu karnego, co w zasadzie ustawiło losy rywalizacji.
– On jest takim typem człowieka, którego chcesz wysłać do wykonywania rzutów karnych. Wszyscy mu ufają – podsumował.
Komentarze (3)
Środek Hendo-Allen-Gerro jest mega, barddzo uniwersalny i fajnie się uzupełniający, bardziej niż trio Gerrard-Alonso-Mascherano.