BR: Chciałbym pracować z Bellamym
Brendan Rodgers pozytywnie wypowiedział się na temat napastnika Cardiff City, Craiga Bellamy’ego i przyznał, że brak możliwości współpracy z Walijczykiem jest jednym z niewielu rozczarowań jakich zaznał podczas swojego pobytu w Liverpoolu.
Reprezentant Walii opuścił Liverpool w sierpniu 2012 roku, kiedy Rodgers dopiero zaczynał swoje rządy w klubie z Merseyside.
Rodgers przyznaje, że był zasmucony stratą takiego piłkarza jak Bellamy, dodaje jednak, że w pełni szanuje decyzję Walijczyka o dołączeniu do Cardiff.
– To, że nie było mi dane pracować z Craigiem to jedna z niewielu rzeczy, których żałuję, odnośnie swojego czasu spędzonego w klubie – powiedział Rodgers w wywiadzie dla strony klubowej.
– Doskonale znam jego karierę, to znakomity piłkarz, bardzo szczery, zawsze otwarcie mówi to co myśli, a przy tym jest całkowitym profesjonalistą.
– Zawsze dobrze przygotowuje się do meczu. Oddał futbolowi całe swoje życie. Jest wielkim fanem Liverpoolu i poradził sobie tutaj znakomicie.
– Kiedy tu przyszedłem, Craig miał jeszcze rok do końca kontraktu. Chciał jednak wrócić do domu. Była to dla mnie spora strata, gdyż zawsze uważałem go za człowieka oddanego piłce, który wnosił do swojej drużyny wiele jakości.
– Jest bardzo dobry technicznie, zawsze pracował ciężko na boisku dla dobra drużyny, wykorzystując swoje ogromne doświadczenie. Był również bardzo szybki i silny, bardzo dbał o swoje ciało. Oprócz tego był bardzo silny mentalnie, aby grać na takim poziomie, w tak wielu klubach, musisz mieć mocną głowę.
– Strata takiego piłkarza była dla mnie sporym rozczarowaniem, szanuję jednak jego decyzję. Wrócił do swojego rodzinnego klubu, jest prawdziwą ikoną Cardiff.
– Dobrze będzie znowu go spotkać, to dobry facet. Mam nadzieję, że wyjdzie na boisko i zagra… dobrze zagra, ale nie za dobrze!
Komentarze (2)