BR: Cieszcie się każdym meczem

Brendan Rodgers podkreśla, że na chwilę obecną Liverpool musi zachować chłodne głowy tak na boisku jak i poza nim. Menadżer nawołuje by fani zachowali spokój i cieszyli się obecnym sezonem.

Boss uważa, że presja ciążąca na jego drużynie nie wpływa na jej formę i w niedzielę zespół wyjdzie pełen nadziei na ósme ligowe zwycięstwo z rzędu.

W poprzednim meczu na Anfield z Sunderlandem fani do ostatniej chwili nie mogli być pewni zwycięstwa. Rodgers liczy jednak na to, że kibice po raz kolejny dopiszą i pomogą drużynie.

Ten sezon jest dla Liverpoolu bardzo udany. Dość powiedzieć, że na ten moment na własnym obiekcie the Reds stracili zaledwie pięć punktów. Menadżer z Irlandii Północnej jest więc pewien, że w niedzielę na Tottenham czeka kocioł zgotowany przez piłkarzy i kibiców.

- Moja wiadomość dla fanów jest taka, by cieszyli się tymi chwilami – mówi Rodgers.

- Potrzebujemy spokoju ze strony naszych fanów. Wiem, że jeśli czegoś się bardzo chce to często łatwiej to powiedzieć niż zrobić.

- Kibice nie byli w takiej sytuacji od dawna. Potrafię zrozumieć towarzyszący im momentami niepokój.

- Chcę podkreślić, że nie chodzi nam o jednorazowe uplasowanie się w czołówce. Chcemy zakotwiczyć w tym miejscu na dłużej. Zawsze myślimy w dłuższej perspektywie, naszym celem są trwałe, powtarzalne sukcesy.

- Wierzymy, że poprzedni sezon był początkiem. Może przez pierwsze pół roku nie było tego widać, ale wykonaliśmy wspaniałą, ciężką pracę u podstaw co dziś pozwala nam się rozwijać.

- Atmosfera na Anfield zawsze jest niesamowita. Kibice tworzą prawdziwy kocioł. Bardzo potrzebujemy naszych fanów i ich wsparcia.

- Jeśli zawodnik popełnia błąd wtedy go wesprzyjcie. To bardzo ważne, ponieważ będzie to dla niego zachęta by następnym razem postarać się zagrać lepiej.

- Niesamowite wsparcie towarzyszy nam przez cały sezon. W ostatnich meczach tegorocznych rozgrywek zróbmy wszystko, by nadal iść tą drogą. Kibice, nie bójcie się cieszyć tym sezonem! Sztab szkoleniowy i piłkarze czerpią z każdego meczu przyjemność.

Szkoleniowiec Spurs, Tim Sherwood ma wątpliwości czy Liverpool ma wystarczającą siłę psychiczną by podołać walce o tytuł. Być może w ten sposób menadżer Tottenhamu chce zastraszyć podopiecznych Rodgersa przed niedzielną potyczką. Boss nie ma jednak żadnych obaw o zdolność swoich zawodników do radzenia sobie z presją.

- Zawodnicy są spokojni i skupieni. Z pewnością nie odczuwamy żadnej presji.

- Ten sezon jest niezwykle ekscytujący, ponieważ klub nie był w tym miejscu od wielu lat.

- Moim zadaniem jest utrzymanie skupienia u zawodników. Jesteśmy w dobrej pozycji. Cały rok pracowaliśmy, żeby znaleźć się w tym miejscu.

- Chcemy po prostu utrzymać naszą dobrą formę. W tej chwili jesteśmy w bardzo dobrym momencie. W naszej grze jest sporo klasy. Czasami można mieć gorsze chwile, ale nie można przy tym tracić klasy. Inne zespoły mają bardziej doświadczonych zawodników, którzy zdobyli więcej tytułów niż my. Po naszej stronie jest jednak pewna jakość i olbrzymi głód sukcesów. Ten głód czasami bywa wielkim sprzymierzeńcem. Gramy bez strachu i pokazujemy to w każdym meczu jak choćby tym przeciwko Sunderlandowi.

Rodgers stwierdził, że po dokonaniu analizy ostatniego meczu z Sunderlandem był pod większym wrażeniem tej wygranej niż gdy widział spotkanie po raz pierwszy.

- Było znacznie lepiej niż mogło to wyglądać. Do 75 minuty byliśmy wspaniali. Prawdopodobnie ze względu na fakt, że zazwyczaj strzelmy sporo goli, 2:0 mało komu wystarczało. Jednak po ponownym obejrzeniu meczu doszedłem do wniosku, że z dużą precyzją zagrywaliśmy piłkę a zawodnicy dobrze poruszali się po boisku z futbolówką czy też bez niej. Wprawdzie często strzelaliśmy niecelnie, ale podobały mi się spokój i cierpliwość w naszej grze. Rzecz jasna po tym, jak rywale strzelili gola były chwile niepokoju wśród kibiców, ale to akurat nie może dziwić.

- Ten mecz pokazał jaką cierpliwością możemy się wykazać i jak dużo jest w naszej grze dojrzałości.

- Ostatnie fragmenty meczu to utrzymywanie piłki w rogu. To jest to o czym mówiłem drużynie – kontrolowanie gry. Zwycięstwo w meczu z Sunderlandem było dla nas świetnym rezultatem. Przez co najmniej trzy kwadranse tego spotkania był to w naszym wykonaniu znakomity spektakl.