Rodgers: Fani dodają nam sił
Razem jesteśmy silniejsi – taka była wiadomość trenera Liverpoolu Brendana Rodgersa po wygranym spotkaniu 4:0 z Tottenhamem, w którym kibice dali z siebie wszystko. The Reds znowu mogli grać przy wspaniałej atmosferze i pokonali jednego z trudniejszych przeciwników.
Przed pierwszym gwizdkiem fani zaśpiewali „YNWA”, dając tym samym zespołowi Liverpoolu dodatkowy zapał do gry, a także ostrzegli rywali.
The Kop cały czas prowadziło doping podczas spotkania, w którym padł gol samobójczy, do siatki trafił Suárez, a także Philippe Coutinho i Jordan Henderson.
Rodgers nie mógł bardziej dziękować kibicom.
– Dzięki temu mieliśmy więcej tlenu – stwierdził północnoirlandzki menedżer.
– Wspaniale, że fani cały czas wierzą. Jest to dla nas. bardzo ważne Bardzo dobrze, że mogą wierzyć.
– Wszystko sprowadza się do ciężkiej pracy – skupienie, mentalność. Jest to proces marzenia. Musimy dobrze wykonać swoją pracę.
– Musimy się skupiać na każdym meczu. Dla kibiców wspaniałe jest na pewno to, że kiedy przybywają na Anfield, to ich zespół wygrywa i dominuje na własnym stadionie
– Musimy cały czas stawać się lepsi. Cały proces rozwoju wystartował 18 miesięcy temu i jest kontynuowany.
Z 16 meczów ligowych u siebie w obecnym sezonie Liverpool wygrał 14 razy. Tylko Aston Villa i Southampton wywieźli punkty.
Na Anfield zostaną rozegrane jeszcze 3 spotkania w obecnych rozgrywkach, włączając w to bardzo ważne potyczki z Chelsea i Manchesterem City.
Boss wezwał wszystkich do stworzenia niezwykłej atmosfery.
– Od razu nasza mentalność podskoczy. Kiedy możesz grać na stadionie, takim jak Anfield, gdzie zawsze są wielkie grupy oddanych fanów, to masz szansę dominować na własnym boisku.
– To jest nasze boisko, kibice. U siebie gramy bardzo agresywnie, wygrywamy, strzelamy gole, bronimy się.
– Wszystkie te rzeczy łączysz razem z kibicami, którzy tworzą atmosferę, której wcześniej nie czułem od czasu przyjścia. Jest to naprawdę silna moc.
Komentarze (0)