Sturridge: Wszyscy chcą mu pomóc
Pomoc Stevenowi Gerrardowi w realizacji jego wielkiego marzenia, którym jest zdobycie swojego wytęsknionego tytułu mistrza Anglii w barwach Liverpoolu, jest czymś, co inspiruje do działania innych zawodników the Reds, powiedział Daniel Sturridge, o czym czytamy w środowym wydaniu The Daily Telegraph.
Według napastnika Liverpoolu, kapitan jest przykładem niesamowitego profesjonalisty, na którym powinien się wzorować każdy piłkarz.
Sturridge ma nadzieję, że cała drużyna na koniec sezonu pomoże wzbogacić bogatą kolekcję medali Gerrarda o ten niezwykle cenny, za zwycięstwo w Premier League.
Perspektywa ujrzenia Steviego G wznoszącego w górę puchar za triumf w rozgrywkach ligowych jest olbrzymią motywacją dla całej ekipy prowadzonej przez Brendana Rodgersa.
Żaden inny piłkarz Premier League nie poświęcił szansy na zdobywanie pucharów z innym zespołem, kosztem gry w ukochanym klubie ze swojego dzieciństwa.
Gerrard miał lukratywne propozycje przenosin do Chelsea w 2004 i 2005 roku, co dałoby mu niepowtarzalną okazję na mistrzostwo Anglii pod wodzą Mourinho, jednak zdecydował się na pozostanie w Liverpoolu i szukanie swych szans na Anfield.
Teraz na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu okazuje się, że Steven nigdy nie był tego bliżej, niż obecnie.
– Nie ma innego człowieka, który bardziej zasługuje na to trofeum od Stevena – powiedział Sturridge.
– Chcemy zwyciężyć w tych rozgrywkach, gdyż Stevenowi to się naprawdę należy. Powinien sięgnąć po mistrzostwo Anglii, za to, co zrobił dla klubu na przestrzeni swojej kariery. Każdy piłkarz w zespole dołoży wszelkich starań, aby pomóc mu zrealizować ten cel.
– To niesamowity facet każdego dnia. Jest fantastycznym przywódcą, który żyje dla Liverpoolu. Przebywa w klubie od początku kariery, a wspólna gra z nim należy do ogromnych przyjemności.
– Stanowi doskonały przykład dla każdego młodego piłkarza w naszym kraju. Jest wzorem do naśladowania dla wszystkich graczy.
– Był lojalny wobec the Reds, był piłkarzem klasy światowej i wciąż nim jest. Zawsze będzie legendą, nie tylko Liverpoolu, ale i reprezentacji Anglii.
– Z pewnością zostanie uznany jednym z najlepszych pomocników w historii i nie przeszkodzi mu w tym to, iż reprezentował tylko Liverpool.
Podobnie jak wszyscy na Anfield, Sturridge nie chce patrzeć zbyt daleko w przyszłość. Fakty są jednak takie, że seria 14 zwycięstw z rzędu zapewni Liverpoolowi tytuł mistrzowski, niezależnie od rezultatów osiąganych przez głównych rywali w walce o trofeum.
The Reds w 2014 roku nie zdobyli kompletu punktów jedynie w meczach z WBA i Aston Villą.
– Przed nami sześć spotkań i każde z nich jest niezwykle istotne, więc nie popadajmy na razie w stan ekscytacji.
– Musimy skoncentrować się wyłącznie na dalszej ciężkiej pracy i jeśli tak postąpimy, jestem przekonany, że będzie nas stać na kolejne zwycięstwa.
– W meczu z Sunderlandem widać było, że nasi rywali próbują się głęboko bronić, starając się grać maksymalnie blisko siebie w defensywie, utrudniając nam jak się dało możliwości ataków. To sprawia, że grało nam się dużo trudniej, ale osiągnęliśmy ostatecznie swój cel.
– Najważniejszy jest zawsze końcowy rezultat, po końcowym gwizdku tylko to się liczy, więc niczym innym nie trzeba się przejmować – podsumował reprezentant Anglii.
Chris Bascombe
Komentarze (10)
Ale chyba jeszcze nikt nie mówił otwarcie "Chcemy zwyciężyć w tych rozgrywkach" czy "Każdy piłkarz w zespole dołoży wszelkich starań, aby pomóc mu zrealizować ten cel.".
W sumie słusznie, nawet Gerrard już od jakiegoś czasu jest bliski powiedzenia tego, że lecimy po pełną pulę bez oglądania się na rywali :P jeśli wygramy 2 najbliższe mecze to myślę że zakończy się zakłamywanie rzeczywistości i nawet Rodgers już otwarcie to powie.
Niech się inni śmieją ze mnie, że wolę Stevena od Ronaldo czy tam Messiego. Zawsze Gerrard był i będzie dla mnie najlepszym piłkarzem którego mam okazję podziwiać! aż szkoda, że jego czas powoli zbliża się do końca i dlatego teraz mistrzostwo dla niego jest MUS bo później może nie być już takiej szansy jaką ma teraz!
A Ronaldo i Messi w moim odczuciu są po prostu najbardziej medialni ;)