João : Brendan to świetny motywator
João Carlos Teixeira wypowiedział się z podziwem na temat Brendana Rodgersa i określił menedżera Liverpoolu jako wspaniałego motywatora. Młodzik z Portugalii twierdzi, że wchodzi na wyższy poziom dzięki pracy z północnoirlandzkim szkoleniowcem. Po debiucie w meczu z Fulham, jego celem są dalsze występy w pierwszej jedenastce.
– To wspaniały człowiek – powiedział Teixeira dziennikarzom Liverpool Echo.
– Bardzo inteligentny facet, jeśli chodzi o futbol. Wie jak rozmawiać z graczami i jak wyciągać z nich wszystko, co najlepsze. Świetne motywuje swoich zawodników.
– W następnym sezonie będziemy grali na wielu frontach, w tym w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się więcej czasu spędzać na murawie z pierwszym zespołem.
– Nadal jednak uważam obecny sezon za bardzo udany. Trenowałem z najlepszymi i wspaniale było być częścią tej drużyny. To świetna grupa i mili ludzie. Podoba mi się każda chwila spędzona z nimi. Do tego walczymy o tytuł.
Po świetnych występach w drużynie U-21 pod wodzą Alexa Inglethorpe’a, Teixeira zadebiutował w pierwszym składzie Liverpoolu w meczu z Fulham na Craven Cottage 12 lutego. Zastąpił na boisku Raheema Sterlinga.
Utalentowany pomocnik dobrze się zaprezentował i był bliski zdobycia bramki. Odegrał rolę w ostatniej akcji, po której podyktowano rzut karny zamieniony później przez Stevena Gerrarda na zwycięskiego gola.
– Tamten mecz z Fulham to najlepszy moment mojej kariery – dodał.
– Wspaniale było zagrać w Premier League, najlepszej lidze świata, i zgarnąć trzy punkty w ostatniej chwili. To dla mnie niebywałe przeżycie.
– Brendan powiedział, żebym robił swoje, był pewny siebie i próbował strzelić. Sam siedziałem na ławce myśląc „może wejdę na boisko”.
– Byłem z siebie zadowolony. Steven powiedział, że to co zrobiłem było wspaniałe. Od razu poczułem się szczęśliwszy.
Gerrard nie jest jedynym wzorem dla 21-latka. Portugalczyk przyznał, że uczy się też bardzo dużo oglądając grę Philippe Coutinho.
– Od Stevena i Philippe uczę się najwięcej – powiedział. – Gram na podobnej pozycji do niego i w podobnym stylu.
– Gdy przechodzi się do pierwszego zespołu, gra się szybciej, bardziej fizycznie i z większym naciskiem na technikę.
– Trzeba poprawić wszystkie aspekty swojej gry. Głównie technikę i siłę.
– W Portugalii zaczynaliśmy od gry pięciu na pięciu. Wtedy uczyliśmy się używania piłki.
The Kop była świadkiem przebłysku talentu Teixeiry już 17 sierpnia 2011 roku. Zawodnik zagrał wówczas dla Sportingu Lizbona i pomógł swojemu zespołowi rozbić mocną drużynę Liverpoolu w składzie ze Sterlingiem, Jonjem Shelveyem i Andre Wisdomem 3:0 na Anfield w ramach rozgrywek NextGen Series.
Działacze Liverpoolu byli pod wrażeniem i ściągnęli młodzika na Merseyside w styczniu 2012.
Po transferze, Teixeira nabawił się kontuzji pleców, dzięki czemu miał czas na przyzwyczajenie się do życia w nowym otoczeniu.
– Język, kultura, jedzenie i pogoda były inne. Musiałem się przyzwyczaić. Gdy się tu pojawiłem, miałem problem z plecami i musiałem się leczyć – dodał.
– Przez pierwsze miesiące nie mogłem grać ani trenować, bo musiałem chodzić w stabilizatorze. Wykorzystałem ten czas na naukę angielskiego i przyzwyczaiłem się do pogody.
Komentarze (2)