Bezradny Liverpool przegrywa 0:2
The Reds nie zdołali w drugiej połowie odwrócić losów spotkania i przegrali z Chelsea 0:2. Po przerwie podopieczni Rodgersa ponownie nie mogli odnaleźć luki w defensywie rywali. Pod koniec gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, jednak po kolejnym dziś błędzie the Blues wyprowadzili kontrę i Willian ustalił wynik rywalizacji.
Komentarze (131)
Wiemy już chyba czemu Aspas nigdy nie gra.
Steven się rozstrzelał, szkoda że przypomniał sobie o tym że umie huknąć na 3 kolejki przed końcem.
SAS = Shit and Shit.
Widocznie jeszcze nie dojrzaliśmy do Mistrza Anglii.
YNWA - to przede wszystkim :)
Strzelić więcej bramek niż City i załatwione :)
YNWA
Oglądamy city i liczymy na remis:)
Jeszcze nie wszystko stracone! YNWA!!!
Sezon się jeszcze nie skończył, ale ja nie widzę na tej stronie kibica który by się załamał po tym meczu, więc lepiej zacznijcie oglądać mecz city i liczmy na remis.
Fajnie, połechtałeś swoje ego?
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/10325399_637808266298786_6955167459202875716_n.jpg
ale ja wierzę,że damy radę!!! DO BOJU THE REDS
Wielka szkoda Jose nas wykiwał... jestem wściekły, ale chyba nie powinienem ten sezon i tak na w naszym wykonaniu jest genialny.
Powalczmy jeszcze.
Wiara w zwycięstwo!
Liverpool !!!
Zdrugiej strony na początku roku miejsce gwarantujące start w LM byłoby spełnieniem marzeń:) - Dzięki the Reeds - byli fantastyczni w tym sezonie - mimo wszystko Still Believe !!! YNWA
Ogólnie CFC nie dało Nam wejść w mecz, od początku opóźnianie gry i wytrącanie z równowagi plus dobra gra defensywna.Cóż "gówno się zdarza". :(
Okropny mecz dla nas...
Niech Niebieska Część Merseyside pokaże na co ich stać.
SG zagrał dzisiaj najlepiej ze wszystkich "The Reds" ale stał się bohaterem tragicznym, klątwa Hillsborough wciąż nad nami wisi.
Mou jest mistrzem defensywy, udowodnił to pokonując Barcelonę w Interze, Chelsea, Realu a dzisiaj udowodnił to zamrażając najefektywniejszą ofensywę BPL. Sezon z perspektywy jego początku jest i tak wygrany ale chyba dzisiaj to do nikogo nie przemawia.
Lista do wymiany jest dluga
Toure,luis alberto,aspas,moses,coates,cissokho,Lucas,kelly
Aby liczyc sie w nastepnym sezonie na kilku frontach trzeba znalezc wartosciowych pilkarzy zamiast ekipy wymienionej powyzej.
Teraz trzeba wygrać wszystko, najlepiej kilkoma bramkami i kibicować niebieskiej części Liverpoolu w następnej kolejce.
You'll Never Walk Alone!
może Torres czuć "jakąś" satysfakcję, że Roman go przebrał na niebiesko....
może jeden z drugim polski "fan" CFC się cieszyć ze zwycięstwa (swoją drogą i "fani" pojawili się wraz z napływem ruskiej kasy dla CFC)..
ALE pewnie tak jak większość z Was czułem dziś cholerną dumę, że jestem fanem Liverpoolu, i że to my jesteśmy, bylismy i będziemy lepsi. To The Reds chcieli grać w piłkę, a nie ustawiać "autobus". To w nas był duch wojowników, to w nas była sportowa złość. Oczywiście nikt nie jest idealny, błędy się zdarzają, ale wolę to niż chłodną kalkulację Mou. I to co boli najbardziej to nie przegrana- gdyby CFC grali dziś lepiej, to ok, ale to że zwyciężyła chłodna, bezczelna jak mina Mou , kalkulacja. Jak tak ma wyglądać piłka nożna jak ta w wykonaniu abramowiczowej Czjelsi- to ja dziękuję. Wolę futbol w wydaniu mojego kochanego Liverpoolu, wolę waleczne Czarne Koty z Sundrelandu, ambitne Swansea, przebojowe Atletico Madryt czy biedniejszą niż Bayern ale z polotem BVB....
Wierzę jednak, że The Reds zdobędą mistrza Anglii. Marzę i śnię o tym od 1990 roku, od kilku miesięcy wiem, że jest to możliwe bardziej niż kiedykowiek. Wierzę w Brendana i chłopaków z LFC
Kibi
Liczę na to że z Newcastle Liverpool strzeli gola w 94 minucie który zaważy o mistrzostwie, niech zrobi to Stevie i zamknie gęby całej Anglii:)
Powiedzcie mi jeszcze gdyby ktoś wam powiedział przed sezonem że Liverpool na dwie kolejki przed końcem sezonu będzie walczył o mistrza to jaka była by wasza reakcja?
Ja z całego serca wierzyłem w top4 teraz już na pewno mamy top3 i z tego się bardzo cieszę a jeżeli będzie to trofeum to będzie to taki dodatek dla mnie o którym marzę już 12 czyli 70% swojego życia.
W domu tak głośno śpiewajmy YNWA żeby tam w Anglii nas usłyszeli, pozdrawiam fanów the reds bo są najlepsi na świecie:)
czymś niesamowitym jest bycie fanem LFC.....
ostatnio czytałem wspomnienia Józefa Młynarczyka, jednego z najwybitnijeszych polskich bramkarzy, wspomina Anfield z meczu Widzewa z LFC z 1983 roku " Nigdy nie zapomnę obrazków po meczu. Gdy schodziliśmy do szatni, angielscy kibice bili nam brawo na stojąco. Ciarki mi przeszły po plecach. Doceniono nas w tak wielkim środowisku piłkarskim jak Liverpool! Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z takim szacunkiem. Do tej pory słyszeliśmy na obcych stadionach wyzwiska, gwizdy, a tutaj... szok. Nigdy tego nie zapomnę kibicom Liverpoolu, coś niesamowitego...."
To jest ta różnica....
Dlatego nigdy żadne Czjelsi, Manchester Ciotki czy inne twory za grubą kasę nie będą tym czym jest Liverpool Football Club.
Głowa do góry! Jesteśmy najlepsi. Zdobędziemy mistrza!!!! Dzisiejsza porażka była po to, aby inni się łudzili do końca! YNWA!!!
Przestan wciskac mlodym kit
TO JE PREMIER LEAGUE :p
Za równo Everton jak i broniący się przed spadkiem Aston Villa(kiedyś się przełamie i pkt zdobędzie) oraz West Ham mają szanse urwać punkty City.
To był wspaniały sezon, jesteśmy w LM. A tak w ogóle to ManC też ma 3 mecze przed sobą, jeszcze mogą się potknąć.
Kiedy pojmiecie, że teraz nic nie zależy od nas i żadna "wiara w Liverpool" nie da nam mistrzostwa? Każdy wierzy, że wygramy pozostałe 2 mecze, ale to może być zbyt mało.
A wybaczcie, ale nikt nie będzie pisać "wierzę w stratę punktów City" bo to zwyczajnie głupie. Każdy na nią liczy, ale to nie ma nic wspólnego z wiarą, a jedynie z nadzieją, która umiera ostatnia.