Brendan: Everton nie odpuści
Brendan Rodgers nie ma wątpliwości, że piłkarze Evertonu dadzą z siebie wszystko w jutrzejszym meczu z Manchesterem City, niezależnie od tego, jak rezultat tego spotkania może wpłynąć na pozycję Liverpoolu wyścigu o tytuł mistrzowski.
– Wiele czytałem o tym, że Everton miałby nie robić Liverpoolowi przysługi, ale to wielki klub walczący o grę w Lidze Mistrzów. Zrobią to, co robili zawsze – powiedział Rodgers.
– My też musimy zrobić swoje. W City wiedzą, że czeka ich ciężki mecz, ale my nie możemy się na nikogo oglądać. Czeka nas poniedziałkowe starcie z Palace.
– Będę oglądał spotkanie z Evertonem. Nie jestem jednym z tych, którzy wybierają się na pole golfowe.
Rodgers przynaje, że zadzwonił do José Mourinho i pogratulował Portugalczykowi zwycięstwa na Anfield.
– To przyjaciel – dodał Rodgers. – Jasne, byliśmy rozczarowani rezultatem, ale gdy się przeanalizuje mecz, to bronili naprawdę dobrze. Dla nas problemem był brak pomysłu na taką grę. Jest to zwyczajnie trudne. Były okresy, że graliśmy bardzo dobrze, ale nie mogliśmy znaleźć sposobu na przebicie się przez dziewiątkę obrońców.
Komentarze (4)