Aldo: W piłce wszystko jest możliwe
Choć szansa na tytuł mistrzowski zmalała po remisie z Crystal Palace, John Aldridge nawołuje by spokojnie obserwować rozgrywki na ostatniej prostej. Jak mówi, w piłce wszystko jest możliwe.
Trzy gole w dziewięć minut sprawiły, że cała rodzina Liverpoolu, kibice, piłkarze, trenerzy byli w szoku po końcowym gwizdku.
Przez większą część meczu podopieczni Brendana Rodgersa wyglądali na drużynę nie do przejścia. Odczucie takie można było mieć szczególnie po trafieniach jakie w odstępie dwóch minut zanotowali Sturridge i Suárez dokładając po golu do wcześniejszej bramki Allena.
Jednak najpierw Delaney a potem dwukrotnie Gale sprawili, że to Crystal Palace cieszyło się po końcowym gwizdku. Zespół gospodarzy dokonał bowiem niemal niemożliwej rzeczy.
Aldridge mecz oglądał w telewizji. Choć jest całkowicie zaskoczony wynikiem, to jednak podkreśla, że w tym sezonie zespół i tak spełnił oczekiwania.
– Kiedy Crystal Palace trafiło po raz pierwszy dało się odczuć, że złapali wiatr w żagle. Nasz zespół był już bardzo zmęczony. Chłopcy włożyli wiele sił w ten mecz.
– Warto jednak pamiętać, że zdobyliśmy już 99 goli w tym sezonie co jest wynikiem niesamowitym. Mogliśmy cieszyć się każdego tygodnia. Ograliśmy najlepsze drużyny w lidze, dzięki czemu do miasta powróciła radość.
– Nie zapominajmy, że pokonaliśmy u siebie choćby City czy Arsenal. Wygraliśmy 11 spotkań z rzędu co też jest kapitalnym osiągnięciem. Szkoda tylko, że w ciągu ostatnich dziesięciu dni nasze miny nieco zrzedły.
Pomimo straty punktów Liverpool jest obecnie liderem Premier League mając punkt przewagi nad Manchesterem City. Zespół Manuela Pellegriniego ma jednak jeszcze zaległe spotkanie.
– W piłce wszystko może się zdarzyć. Widzieliśmy to choćby w meczu z Palace. Sam wielokrotnie widziałem to w trakcie mojej kariery. Czasem rzeczy dzieją się w najmniej oczekiwanych momentów. Dlatego cierpliwie zaczekajmy do końca sezonu.
Komentarze (10)
Dziś już jestem pewien że nie zdałem matmy, a to oznacza że będę tyrał całe życie na szpadlu, ale Liverpool zdobędzie tytuł, Bóg mnie wysłuchał.
Mam nadzieję że władze Liverpoolu to czytają i zaproponują mi czyszczenie krzesełek na Anfield albo zamiatanie pod stadionem:(
Jeśli zdobędziemy mistrzostwo to sam udzielę Ci korepetycji na poprawkę :P
Wyjazd za granicę tak jak Ci po studiach:)
Idzie reforma oświaty i trzeba ją wypromować... Niestety naszym kosztem.
Słuchaj nie będę zwalał winy na nauczycieli, ale niestety zawsze miałem takich którzy sami nie radzili sobie z matmą, a w klasie maturalnej uczyła mnie babka która od zawsze uczyła gimnazjum i na każdą lekcję musiała sobie zadania robić.
Dla mnie polski łatwiejszy a matma jest ta trudna, zobaczymy, naliczyłem 26% mam nadzieję że się mylę:)
Wygrajmy po prostu z Newcastle nie myślym już o tytule tylko wygrajmy ten mecz i zakończmy ten sezon miłym akcentem.