Ibe: Chcę pójść w ślady Raheema

Po pokazaniu się z dobrej strony na wypożyczeniu w Birmingham City Jordon Ibe pragnie powtórzyć sukces Raheema Sterlinga i zadomowić się na dłużej w składzie Liverpoolu.

Osiemnastolatek jest jednym z najwyżej ocenianych młodych piłkarzy na Anfield i wielu ekspertów twierdzi, że to właśnie on będzie kolejnym zawodnikiem, który przebije się do składu drużyny Brendana Rodgersa.

Swój debiut w czerwonej koszulce Ibe ma już za sobą, wystąpił on bowiem w ostatnim meczu sezonu 2012/2013 przeciwko QPR. Oprócz tego znalazł się również w pierwszym składzie na mecz z Notts County w Capital One Cup, oraz wszedł z ławki rezerwowych w wygranym 5:1 spotkaniu z Arsenalem.

Wychowanek Wycombe Wanderers spędził końcówkę sezonu na wypożyczeniu w Birmingham City, przyczynił się on do uniknięcia spadku przez drużynę Lee Clarka. Patrząc jednak na rosnącą rolę Raheema Sterlinga w ciągu ostatnich 12 miesięcy, Jordon ma nadzieję poczynić podobny postęp.

– Raheem radzi sobie znakomicie. Wskoczył on na zupełnie inny poziom w tym sezonie. Cieszę się, że mu się tak powodzi. Mam nadzieję, że uda mu się utrzymać ten poziom i będzie dumnie reprezentował Liverpool i Anglię – powiedział Ibe.

– Jest dla mnie wzorem do naśladowania. Gramy na podobnej pozycji i jesteśmy w podobnym wieku. Jest osobą, którą bacznie obserwuje na treningu i staram się wyciągnąć jak najwięcej z jego gry.

– Obserwuję Raheema, Daniela Sturridge’a i innych ofensywnych graczy. Staram się od niech nauczyć jak najwięcej, ulepszyć swoją grę z nadzieją, że gdy przyjdzie szansa pokazania się w pierwszym składzie, to będę gotowy z niej skorzystać.

Młody Anglik twierdzi, że wiele nauczył się podczas swojego krótkiego pobytu w Birmingham, gdzie dobrymi występami zasłużył na pochwały od menadżera Lee Clarka.

– To było świetne doświadczenie. Zagrać w Championship, zobaczyć jak to jest. Graliśmy pod ogromną presją w każdym meczu, będzie to dla mnie bardzo przydatne w dalszym rozwoju.

– Grasz co tydzień na wielkich stadionach w całym kraju i każdy mecz ma ogromne znaczenie.

– Wiele się nauczyłem w Birmingham i mam nadzieję, że uda mi się przenieść tę wiedzę do mojej gry w Liverpoolu. Chcę dobrze przepracować okres przygotowawczy i być w pełni gotowym do nowego sezonu.

Clark nie jest jedynym trenerem, który zauważył potencjał Jordona. Po ostatnim spotkaniu towarzyskim przeciwko Shamrock Rovers Brendan Rodgers nie szczędził pochwał w kierunku młodego skrzydłowego.

Ibe przyczynił się do zdobycia dwóch z czterech bramek Liverpoolu i wywarł dobre wrażenie grając na niecodziennej dla siebie roli ofensywnego pomocnika, podobnej do tej, którą pełnił Sterling w niektórych spotkaniach w tym sezonie.

– Podobało mi się to. To coś nowego, ale lubię mieć dużo swobody na boisku, taka gra mi odpowiada – powiedział Ibe.

– To było dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, menedżer chciał sprawdzić czy jestem w stanie sobie poradzić na tej pozycji, ucieszyło mnie to.

– Występ na Aviva Stadium przed tak wielką liczbą fanów był czymś niesamowitym. To wspaniały stadion, a fani byli genialni. Wydaje mi się, że był to dobry mecz, byłem szczęśliwy mogąc pomóc drużynie. Trochę szkoda kilku zmarnowanych okazji, jednak nie mogę być tym zdołowany. Asystowałem przy dwóch bramkach, a drużyna grała bardzo dobrze. Zdobycie nagrody dla najlepszego zawodnika spotkania również było czymś bardzo przyjemnym.