Gerrad: Możemy zajść daleko
Kapitan reprezentacji Anglii, Steven Gerrard, wierzy, iż drużyna Anglii może sporo namieszać podczas zbliżających się Mistrzostw Świata w Brazylii. Przyznaje, że niezbyt wysokie wymagania towarzyszące zespołowi Roya Hodgsona mogą im pomóc.
Obozy treningowe w Portugalii i Miami pomogą Hodgsonowi w zaaklimatyzowaniu zawodników w ciepłych, tropikalnych warunkach północnej Brazylii. Reprezentacja Synów Albionu zmierzy się tam z Urugwajem w São Paolo już 19 czerwca, a z Kostaryką w Belo Horizonte 24 czerwca.
– Sądzę, że niewielkie oczekiwania mogą nam pomóc. Nie ma jednak nic złego w marzeniach. Nasi gracze myślą i marzą, mówią do siebie: „co jeśli”, „co jeśli nam się uda”. Po to przecież jedziemy do Brazylii, aby udowodnić wszystkim wątpiącym, że stać nas na sukces – powiedział Gerrard dla Sky Sports.
– Tak więc nie boimy się marzyć, ale rzeczywistość jest taka, iż na mundialu będzie wiele świetnych drużyn. To bardzo ciężkie zawody, ale wierzymy w swój skład i nasze możliwości.
– Przygotowania ruszają w poniedziałek. Lecimy do Portugalii i tam odbywamy pierwszą sesję treningową. Czuć wśród nas wielkie podekscytowanie.
23-osobowa grupa wybrańców ma w swoim składzie kilku młodzieńców takich jak 20-letni Ross Barkley z Evertonu, Raheem Sterling z Liverpoolu czy Luke Shaw z Southampton.
– To młodzi chłopcy, którzy mieli fantastyczny sezon. Mają nieskończone pokłady talentu i umiejętności. Sądzę, że wszyscy kibice angielscy liczą na ich występy podczas Mistrzostw Świata.
Pomocnik Chelsea, Frank Lampard, wicekapitan reprezentacji, jej najstarszy członek mający już blisko 36 lat również jest pod wrażeniem talentu młodszych kolegów z zespołu.
– Mamy dobry skład z mieszanką młodości i doświadczenia. Myślę, że jeszcze kilka lat temu wszyscy krzyczeliśmy na nich, aby wzięli się w garść i zaczęli grać na miarę swoich możliwości. Jak widać, uczynili to – powiedział Lampard.
– Jako doświadczony i najstarszy członek składu mam wielką przyjemność być z nimi, czuję się wtedy lepiej. Mam nadzieję, że nie zestresują się, tylko wyjdą i zagrają swoje.
Inny młody zawodnik, kolega Gerrarda z Liverpoolu, 23-latek Daniel Sturridge mówi, iż nie może się doczekać gry w swoim pierwszym mundialu w życiu.
– Wygrać będzie bardzo ciężko, będziemy musieli mieć sporo szczęścia. Ważne jest, aby wyjść na boisko i grać zgodnie ze swoimi założeniami. Nie możemy przeciwnikowi pozwolić na narzucenie swojego stylu gry – powiedział.
Komentarze (5)
ciężko im będzie wygrać z makaronem i z Suarezem...