Sterling: Będę grał zespołowo
Młody skrzydłowy Liverpoolu, Raheem Sterling przyznał, iż chce udowodnić wszystkim na nadchodzących Mistrzostwach Świata w Brazylii, że jest typem gracza, który skupia się głównie na dobrze drużyny, a nie indywidualnych popisach z piłką.
19-latek zyskał miejsce pośród 23-osobowej kadry Synów Albionu po znakomitym sezonie w Liverpoolu, dzięki któremu zdołał ugruntować swoją pozycję w drużynie wicemistrzów Anglii.
Jednak Sterling, strzelec dziesięciu bramek dla the Reds w minionym sezonie, przysięga, że nie będzie na siłę udowadniać swoich umiejętności na mundialowych boiskach.
– Chcę ciężką pracą na treningach, pokazać menedżerowi, że jestem zdolny do tego, aby dać wiele drużynie i pokazać, że jestem graczem zespołowym – powiedział Sterling.
– To duże szczęście, że będę mógł tam zagrać i pomóc drużynie. Jeżeli dostanę szansę na boisku, na pewno jej nie zmarnuję.
– Postaram się zagrać tak jak zwykle i miejmy nadzieję, że wtedy uda mi się pokazać z jak najlepszej strony.
Sterling jest jednym z kilku młodych piłkarzy włączonych do kadry przez Roya Hodgsona. Poza skrzydłowym the Reds, na mundialu zobaczymy 18-letniego Luke’a Shawa, 20-letniego Rossa Barkleya oraz Alexa Oxlade’a-Chamberlaina, którzy razem zdołali zaniżyć średnią wieku reprezentacji Trzech Lwów do 26 lat.
Progres młodego skrzydłowego robi tym większe wrażenie, jeżeli ujmiemy go w perspektywę tego, co robił w momencie, kiedy Steven Gerrard wyprowadził reprezentację Anglii na prowadzenie w pierwszym meczu Mistrzostw Świata w 2010 roku, przeciwko Stanom Zjednoczonym.
– Zdaje się, że byłem wtedy w domu i jadłem pizzę z kolegami, kiedy padł pierwszy gol – mówił Sterling, który zagrał w kadrze jedynie dwukrotnie.
– Teraz muszę dawać z siebie wszystko każdego dnia w Melwood, grając ze Stevenem, Luisem Suárezem czy Danielem Sturridge’em.
– Wciąż zdarza mi się grać nimi w Fifie, kiedy jestem w domu, ale jednocześnie to dla mnie spełnienie marzeń, naprawdę. Nie mogę się doczekać meczów, w których będę mógł grać z osobistościami takimi jak Steven na mundialu – zakończył.
Komentarze (3)